Decyzja o powtórce egzaminów gimnazjalnych w środę
W środę prawdopodobnie będzie wiadomo, czy gimnazjaliści, którzy nie omawiali w szkole "Kamieni na szaniec" i "Syzyfowych prac" będą powtarzać egzamin gimnazjalny. Taką informacje podała w Szczecinie minister edukacji Katarzyna Hall.
28.04.2008 | aktual.: 28.04.2008 14:33
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/dwie-godziny-meki-gimnazjalistow-6038684095296129g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/dwie-godziny-meki-gimnazjalistow-6038684095296129g )
Dwie godziny "męki" gimnazjalistów
W Ministerstwie pracuje specjalna komisja, która sprawdza jak wielu uczniów w całej Polsce gorzej napisało egzamin, tylko dlatego, że nauczyciele nie zdążyli omówić lektur.
Minister Hall powiedziała, że według danych docierających do ministerstwa z kuratoriów i komisji egzaminacyjnych, problem wystąpił w 21 gimnazjach na ponad 7 tysięcy szkół w całym kraju. W tych nielicznych szkołach podstawa programowa nie została zrealizowana w całości. Minister dodała, że poszczególne kuratoria analizują, jak do tego doszło.
Minister przyznała, że nie wiadomo, czy prawo oświatowe pozwala w tej sytuacji na powtarzanie całego egzaminu. Jej zdaniem, nie jest to najlepsze rozwiązanie. Hall uważa, że nie byłoby to najbardziej sprawiedliwym rozwiązaniem wobec wobec uczniów, którzy na to pytanie odpowiedzieli.
Szefowa resortu edukacji proponuje na przykład ulgowe traktowanie podczas rekrutacji do liceów tych uczniów, którzy gorzej napisali egzamin, bo z winy nauczycieli nie poznali lektur.
W trakcie ubiegłotygodniowej humanistycznej części egzaminu, gimnazjaliści musieli napisać dwa teksy własne, w tym charakterystykę wybranego bohatera "Syzyfowych prac" Stefana Żeromskiego albo "Kamieni na szaniec" Aleksandra Kamińskiego. W niektórych szkołach lektury te nie zostały przerobione.
Minister dodała, że sytuacja jest wnikliwie analizowana. Kuratoria, okręgowe komisje egzaminacyjne oraz Centralna Komisja Egzaminacyjna zbierają szczegółowe dane.
Hall powiedziała, że poszczególne kuratoria analizują, dlaczego tak się stało, że w niektórych szkołach nie została zrealizowana podstawa programowa przed egzaminem, na ile zawinili dorośli, na ile nadzór pedagogiczny nie zadziałał. Będą na pewno wyciągnięte wnioski w trybie nadzoru pedagogicznego- dodała.
Hall zapewniła, że resort chce pomóc uczniom, którzy znaleźli się w tej niefortunnej sytuacji. Będziemy się starali wyjść naprzeciw tym uczniom i spowodować zgodny z prawem sposób, by zostali jak najbardziej sprawiedliwie potraktowani podczas rekrutacji do szkół. Szukamy zgodnego z prawem rozwiązania. Wysuwany przez niektóre środowiska postulat, by powtarzać egzamin byłby bardzo trudny dla zdecydowanej większości uczniów, która jest po teście i poradziła sobie z tym pytaniem - zaznaczyła minister.