Debata w TVP. Kluczowe momenty

Debata prezydencka z 12 maja 2025 roku, transmitowana przez TVP, TVN i Polsat, była jednym z najważniejszych wydarzeń kampanii wyborczej. Wzięli w niej udział kandydaci: Rafał Trzaskowski (KO), Karol Nawrocki (popierany przez PiS), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Magdalena Biejat (Nowa Lewica), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), Krzysztof Stanowski, Joanna Senyszyn i Marek Włoch (Bezpartyjni Samorządowcy).

Prowadzona przez Dorotę Wysocką-Schnepf, Radomira Wita i Piotra Witwickiego, debata obejmowała tematy bezpieczeństwa, polityki zagranicznej, gospodarki, mieszkalnictwa, demografii i uczciwości w polityce.

Poniżej przedstawiamy pięć kluczowych momentów tego wydarzenia.

Zobacz też: ostra reakcja Sikorskiego. Słowa o Rosji po zamknięciu konsulatu w Krakowie

Sprawa mieszkania komunalnego pana Jerzego w Gdańsku, które Karol Nawrocki miał nabyć, była jednym z najgorętszych tematów debaty, stając się osią dyskusji o uczciwości w polityce.

Rafał Trzaskowski zaatakował Nawrockiego, zarzucając mu brak wiarygodności i niejasności w wyjaśnieniach.

- Mam oświadczenie, w którym zobowiązał się pan do dożywotniej pomocy panu Jerzemu, a wszyscy wiemy, że pan Jerzy jest w DPS-ie. Czy naprawdę nie wstyd panu podpisywać takich rzeczy? - pytał Trzaskowski, a następnie nazywał Nawrockiego "kłamcą".

- Skłamał w akcie notarialnym, że zapłacił 120 tysięcy za wykup nie swojego mieszkania, korzystając ze zniżki, która mu nie przysługiwała, by wyprowadzić majątek komunalny. - grzmiał kandydat KO.

Nawrocki bronił się, akcentując swoje intencje. - Pomogłem człowiekowi, który mógł popaść w kryzys bezdomności. Zapłaciłem za mieszkanie i stałem się jego właścicielem w 2017 roku. W 2021 roku podpisałem, że nadal będę się opiekował tym człowiekiem w ramach swoich możliwości. Oddałem to mieszkanie organizacji charytatywnej - przekonywał.

Odpowiadając na zarzuty o apartament, z którego miał korzystać na koszt Muzeum II Wojny Światowej, stwierdził, że TVP w tej sprawie "zajmuje się nieprawdą i fake newsami".

Kontrował Trzaskowskiego, atakując go za aferę reprywatyzacyjną: - Był pan szefem sztabu Hanny Gronkiewicz-Waltz, współodpowiedzialnym za czyścicieli mieszkań, za wybijanie szyb w zimie i umieszczanie powstańca warszawskiego w piwnicy - mówił.

Temat afery mieszkaniowej kontynuowała Magdalena Biejat. Kandydatka Lewicy nazwała Nawrockiego "cwaniakiem".

- Polska wie, że wskutek trudnej sytuacji materialnej osoby starszej dorobił się pan mieszkania komunalnego, w którym mieszkał pan Jerzy. Czy ma pan pomysł, jak chronić osoby starsze przed nadużyciami ze strony takich cwaniaków jak pan? - pytała.

- Gdyby każdy uczciwy człowiek zachował się jak ja, mielibyśmy lepszą Polskę. Pomogłem człowiekowi, oddając mieszkanie organizacji charytatywnej - bronił się Nawrocki.

Krzysztof Stanowski już przy pierwszej okazji zdecydował się, by uderzyć w Dorotę Wysocką-Schnepf z TVP. Nazwał ją "arcykapłanką propagandy" i przypomniał kontrowersje wokół jej udziału na jedną z osób współprowadzących debatę.

- Spodziewałem się, że spali się pani ze wstydu po tym, jak większość komitetów wyborczych zaprotestowała przeciwko pani obecności na tej debacie, ale widocznie oczekiwałem zbyt wiele. Niektóre osoby najwyraźniej nie odczuwają wstydu - mówił Stanowski.

- Pani nie powinno tu być. Musiałem to powiedzieć w imieniu wszystkich sztabów, które zgłosiły swój sprzeciw - oświadczył.

Wysocka-Schnepf odpowiedziała, co spotkało się z wieloma krytycznymi komentarzami w sieci.

Polityka migracyjna z 2015 roku była kolejnym gorącym punktem spornym. Nawrocki przytoczył słowa Trzaskowskiego sprzed kilku lat.

- Czy jest pan za tym, by migranci forsowali polskie granice? - dopytywał. - To wy za swoich rządów szykowaliście centra dla imigrantów i pan dobrze o tym wie - odparł na to Trzaskowski, nawiązując chwilę potem do szefa sztabu Nawrockiego Pawła Szefernakera, który wówczas był wiceszefem MSWiA.

- Panie wiceprzewodniczący, wracamy do mojego pytania. Pan nie potrafi nic powiedzieć, nie wracając do PiS-u - stwierdził Nawrocki.

Ożywienie wywołało również pytanie Doroty Wysockiej-Schnepf o cła nałożone przez Donalda Trumpa.

- Wojna handlowa, wojna celna pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską jest zła i byłaby zła dla USA i UE. Polska, z deficytem handlowym wobec USA, kupując gaz i broń, jest w innej sytuacji. Polski rząd zaniedbał przygotowania do prezydencji w Radzie UE. Prezydencja powinna być forum dialogu między UE a USA - odpowiedział Nawrocki.

- Byłem w Stanach Zjednoczonych, spotkałem się z prezydentem Donaldem Trumpem i z ważnymi politykami amerykańskimi, i zadbam o relacje Polski i ze Stanami Zjednoczonymi i z Unią Europejską - zapewnił.

Rafał Trzaskowski zarzucił Nawrockiemu brak powagi: - Cieszył się pan z amerykańskich podróży, jakby kandydował na gubernatora Ohio, a nie na prezydenta Rzeczypospolitej. Najważniejszy jest interes Polski. Cła są z nim sprzeczne. Potrzebujemy umowy handlowej, a nie ceł - mówił kandydat KO.

- Unia Europejska jest silna, gdy odpowiada solidarnie. Precyzyjne uderzenie w wielki przemysł technologiczny Stanów Zjednoczonych pokaże, że nie damy sobie "dmuchać w kaszę". Musimy przygotować się na nowy ład światowy - oświadczyła z kolei Magdalena Biejat.

Tematy aborcji i kryzysu demograficznego również wywołały gorące wymiany zdań.

Szymon Hołownia zaproponował referendum ws. aborcji - Moje poglądy są jasne i niezmienne. Uważam, że aborcja zawsze jest złem i ciężkim dramatem. Proponuję referendum, by zapytać całe społeczeństwo - powiedział.

- Macierzyństwo i ojcostwo są piękne, ale kobiety muszą czuć się bezpieczne. Średniowieczne prawo antyaborcyjne trzeba natychmiast zmienić. Bezpieczeństwo, bezpieczeństwo i jeszcze raz bezpieczeństwo - stwierdził z kolei Rafał Trzaskowski.

Magdalena Biejat podkreśliła, że "dostęp do aborcji jest kluczowy". Z kolei Karol Nawrocki krytykował "promowanie wartości śmierci zamiast życia": - Trzeba wrócić do wspierania polskich rodzin - oświadczył.

WP Wiadomości