Prezentująca program rządowy wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner powiedziała, że rząd proponuje ewolucyjne zmiany w dziedzinie finansów publicznych, których celem jest udoskonalenie zasad prowadzenia finansów, a także dostosowanie polskiego prawa do otrzymywania i przekazywania pieniędzy z i do Unii Europejskiej.
Rząd proponuje między innymi łagodniejsze zasady kontroli zadłużenia samorządów w przypadku realizacji przez nie programów z udziałem unijnych pieniędzy.
Znacznie bardziej radykalny jest projekt Platformy Obywatelskiej. Profesor Zyta Gilowska powiedziała, że obecna ustawa musi zostać zmieniona. Podkreśliła ona, że mówiąc o nowelizacji ustawy, prawodawcy regulują środki publiczne wynoszące w przeliczenie na jednego obywatela 9 tys. złotych rocznie. Długi Polski wynoszą za za to 11 tys. złotych na każdego Polaka. "Zadekretowana dziś jawność bez przejrzystości w sektorze finansów publicznych jest kpiną. Nawet posłowie mogą mieć problemy z zorientowaniem się, o co chodzi w poszczególnych segmentach finansów publicznych" - powiedziała Zyta Gilowska.
Platforma Obywatelska chciałaby ujednolicenia zasad księgowania finansów publicznych w całym sektorze, lepszej kontroli wydawanie publicznych pieniędzy, wprowadzenia większej jawności, a także skupienia środków publicznych przede wszystkich w budżecie, czyli konsolidacji tych pieniędzy.
Platforma Obywatelska proponuje - między innymi - likwidację tak zwanych środków specjalnych i gospodarstw pomocniczych przy rozmaitych urzędach, likwidację wojewódzkich funduszy celowych i przekazanie tych pieniedzy samorządom, a także przepisy, które mają być wstępem do likwidacji większość agencji i funduszy celowych na szczeblu centralnym.
Prawodpodobnie oba projekty uzyskaja wstępną akceptację i Sejm będzie pracował zarówno nad projektem rzadu jak i Platformy Obywatelskiej.
