Darmowe mieszkania dla polityków? Jasne stanowisko minister
Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz uważa, że politycy powinni pokrywać koszty mieszkań służbowych. Jej zdaniem, nie ma powodu, by te wydatki ponosił ktoś inny.
Co musisz wiedzieć?
- Dlaczego politycy powinni płacić za mieszkania służbowe? Minister Pełczyńska-Nałęcz uważa, że koszty mieszkań służbowych powinny być pokrywane przez ich użytkowników, a nie przez innych.
- Jakie są plany kancelarii premiera? Kancelaria premiera pracuje nad rozporządzeniem, które ma zlikwidować czynsz za mieszkania służbowe dla ministrów i wiceministrów.
- Czy minister Pełczyńska-Nałęcz korzysta z mieszkania służbowego? Nie, minister płaci za swoje mieszkanie tak, jak wszyscy inni.
Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, zapytana o plany kancelarii premiera dotyczące likwidacji czynszu za mieszkania służbowe, stwierdziła, że nie korzysta z takiego mieszkania i płaci za swoje lokum na zasadach rynkowych i "nie mieszka w mieszkaniu służbowym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W Rosji liczy się tylko siła". Ekspert o szansach na pokój w Ukrainie
- Jeżeli ktoś ma mieszkanie służbowe, to powinien płacić przynajmniej tyle, ile ono kosztuje, nie widzę powodu, by ktoś inny miał te koszty ponosić - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Czy likwidacja czynszu to dobre rozwiązanie?
Minister wyraziła zdziwienie, słysząc o planach likwidacji czynszu po raz pierwszy. Podkreśliła jednak, że jej zdaniem osoby korzystające z mieszkań służbowych powinny pokrywać ich koszty.
Jakie są dalsze kroki?
Kancelaria premiera kontynuuje prace nad rozporządzeniem, które ma na celu zniesienie czynszu dla mieszkań służbowych, o czym informowała "Rzeczpospolita". Decyzje w tej sprawie mogą wpłynąć na sposób, w jaki politycy będą korzystać z tych lokali w przyszłości.
Nowe rozwiązanie miałoby pomóc w zapełnieniu osiedla rządowego na ul. Grzesiuka w Warszawie. "Rz" informuje, że pod koniec października nie mieszkał tam żaden wicepremier czy minister. W trzech blokach wybudowanych na początku lat 90. wolnych było aż 30 mieszkań. W pozostałych mieszkało 29 osób.
źródło: Fakt, Rzeczpospolita
Czytaj także: