Dancewicz piętnuje zachowanie narodowców. "Ten wk... porównałabym do dżihadystów"
Aktorka w mocnych słowach krytykuje uczestników Marszu Niepodległości, którzy usunęli protestujące kobiety z Alej Jerozolimskich.
Kobiety z ruchu Obywatele RP i Warszawskiego Strajku Kobiet twierdzą, że 11 listopada usuwano z je z trasy marszu siłą, opluwano i kopano. Na dowód tego Obywatele RP opublikowali na FB filmik.
Renata Dancewicz w programie Polsat News "Skandaliści" tłumaczyła, czemu jej zdaniem w "kraju rozjechanym przez nazistów" widać hajlujących mężczyzn i transparenty z rasistowskimi hasłami. - Coś w tej ideologii jest szalenie pociągającego, "czysta rasa", mundury projektowane przez Bossa, marsze. Ja bym to pórownała do dżihadystów, ten gniew, ten wk... młodych, słabych ludzi, niepewnych swoich perspektyw, to jest dokładnie ten sam korzeń, co ci dżihadyści, którzy karmią się takimi emocjami - powiedziała aktorka.
Marsz odbywał się pod hasłem "My chcemy Boga". - Gdybym była Bogiem, to bym parę razy piorunem trzasnęła tych gości, żeby im wybić z głowy coś takiego - powiedziała aktorka, oglądając nagranie z przepychanek w centrum Warszawy 11 listopada.
Dancewicz ubolewa, że "nikt nic nie zrobił" z takimi grupami, mimo że "sygnały były od dawna".
Źródło: Polsat News