PolskaDalsze śledztwo ws. wypadku autokaru z licealistami

Dalsze śledztwo ws. wypadku autokaru z licealistami

Białostocka prokuratura okręgowa wystąpiła
o przedłużenie o kolejne trzy miesiące śledztwa w sprawie wypadku
autokaru z licealistami koło Jeżewa (Podlaskie), w którym we
wrześniu 2005 roku zginęło trzynaście osób. Prokuratorzy
potrzebują czasu m.in. na realizację wniosków, składanych przez
rodziny ofiar.

22.05.2006 | aktual.: 22.05.2006 16:37

Wciąż wyjaśniamy okoliczności tej katastrofy, czynności, także te, o które wnioskują pokrzywdzeni, po prostu trwają. Wystąpiliśmy do Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku o przedłużenie śledztwa do końca sierpnia - poinformował zastępca szefa Prokuratury Okręgowej Andrzej Bura.

Dodał, że wnioski osób, które w tym śledztwie mają status osób pokrzywdzonych, dotyczą różnych kwestii związanych z szeroko rozumianą przyczyną wypadku. Odbyło się spotkanie z tymi osobami, rodzicami licealistów, którzy zginęli, poświęcone właśnie tym wnioskom.

Bura dodał, że nie może mówić o szczegółach, bo część wniosków dotyczy także czynności planowanych, co do których decyzje ostatecznie nie zostały podjęte.

Białostocka prokuratura zajmuje się sprawą wypadku od marca, po przejęciu jej z Prokuratury Okręgowej w Łomży, by ułatwić rodzinom ofiar wypadku kontakt z prowadzącym śledztwo.

Białostocka prokuratura ma do zrealizowania zalecenia prokuratury apelacyjnej i krajowej, które mają pomóc wyjaśnić wątki, którymi interesują się rodziny ofiar wypadku. Chodzi m.in. o dokładne zbadanie, czy kierowca autokaru, wiozącego maturzystów, miał ważne badania lekarskie i brak przeciwwskazań medycznych do pracy.

Rodziny domagają się też jeszcze bardziej szczegółowego zbadania przyczyn pożaru autokaru. Dlatego nie jest wykluczone, że po realizacji tych wszystkich zaleceń prokuratura zdecyduje się jednak powołać kolejnych biegłych do zbadania okoliczności wypadku.

30 września 2005 roku w zderzeniu autokaru z ciężarową lawetą niedaleko Jeżewa, na trasie z Białegostoku do Warszawy zginęło dziesięcioro białostockich licealistów i trzech kierowców (dwóch z autokaru, trzeci z ciężarówki), około 40 osób zostało rannych.

Łomżyńska prokuratura ustaliła, opierając się na opiniach biegłych, że do wypadku doprowadził kierowca autokaru, który niezgodnie z przepisami wyprzedzał inny, nieustalony samochód, a pożar autokaru był wynikiem zniszczenia jednego ze zbiorników z paliwem. Biegli nie stwierdzili żadnych innych przyczyn wypadku i pożaru.

W tej sytuacji wszystko wskazywało na umorzenie sprawy z powodu śmierci kierowcy. Jednak pod koniec lutego matki dziesięciorga licealistów, którzy zginęli w wypadku, przekazały ministerstwu sprawiedliwości swoją petycję, bo chciały dłuższego, bardziej szczegółowego śledztwa. Wtedy łomżyńska prokuratura wystąpiła o przedłużenie postępowania o kolejne trzy miesiące. PA w Białymstoku zgodziła się na to, wydając jednocześnie swoje zalecenia. Ostatecznie zdecydowała o przekazaniu sprawy do białostockiej prokuratury okręgowej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)