PolskaDalajlama: nie mam wrogów, czasem rozzłości mnie komar

Dalajlama: nie mam wrogów, czasem rozzłości mnie komar

Nie mam wrogów. Może jakiś komar, kiedy sobie smacznie śpię. Pierwszy komar jeszcze jest do zniesienia, ale drugi potrafi mnie rozzłościć. Jako Tybetańczyk ćwiczę współczucie wobec okrutnych ludzi – opowiada duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama XIV w „Salonie Politycznym Trójki”.

Dalajlama: nie mam wrogów, czasem rozzłości mnie komar
Źródło zdjęć: © PAP

11.12.2008 | aktual.: 11.12.2008 13:12

Salon Polityczny Trójki: Jak Wasza Świątobliwość czuje się w Polsce?

Dalajlama XIV: Czuję się bardzo świeżo, ponieważ te miejsca, które odwiedziłem... Gdańsk... nie pamiętam nazwy drugiego miasta... i teraz Warszawa... wszędzie jestem gorąco witany, nawet przez ludzi na ulicy. spotykam się z okazywaniem ciepłych uczuć, przyjaźni, a także solidarności - to sprawia, że czuję się odświeżony. Jestem bardzo zadowolony, bardzo mi się podoba. Wasza Świątobliwość nie spodziewał się tak gorącego przyjęcia w Polsce? Byłem już w Polsce dwa czy trzy razy, miałem z tamtych wizyt bardzo pozytywne wrażenie, ale muszę powiedzieć, że tym razem tam, gdzie bywam jest jeszcze więcej ludzi, którzy okazują mi ciepłe uczucia i to jest coś, czego nie oczekiwałem - nie oczekiwałem tego poziomu ciepłych uczuć.

Czy dziwi Waszą Świątobliwość, że jest taki lud na świecie, który kocha wolność i jest gotowy o tym świadczyć w czasie codziennych spotkań?

- Myślę, że od drugiej połowy XX wieku ludzie zaczęli myśleć o wyrzeczeniu się przemocy; ludzie mieli dość przemocy, pojawiło się pragnienie i entuzjazm na rzecz pokoju, a zatem ludzie czują obecnie wolność jednostki, to jest kwestii zasadnicza. Systemy totalitarna są przestarzałe, to czuję nawet wśród ludzi w Chinach. Kuba, Wietnam, Korea Północna - to są społeczeństwa zamknięte, nie wiem o nich zbyt dużo, ale poza tymi miejscami, wszędzie rośnie potrzeba wolności.

A dlaczego ludzie tak kochają wolność i czym jest wolność?

- My, istoty ludzkie w odróżnieniu od innych zwierząt mamy inteligencję. Ta inteligencja daje nam pewien potencjał tworzenia. Mamy umiejętność dokonywania wynalazków, mamy inicjatywę, kreatywność. Myślę zatem, że bez wolności nie będziemy mogli w pełni wyrazić kreatywności, pokazać tej inicjatywy. Już w dzieciństwie, jeżeli rodzic za bardzo kontroluje dziecko, za bardzo je beszta, to dziecko nie będzie szczęśliwe. Nawet zwierzęta, ptak w klatce, jeżeli nawet jest dobrze odżywiane, to skorzysta z okazji, kiedy taka okazja się nadarzy, ucieknie z tej klatki. Także myślę, że ssaki, ptaki również pragną szczęścia w pewnym stopniu; nawet zwierzęta pragną wolności - tak jak ludzie. A ludzie jako stworzenia bardziej inteligentne mogą kontrolować swój los.

Ale dla polityków to nie jest takie oczywiste, oni lubią kontrolować świat.

- Nie wszyscy politycy. Myślę, że ci politycy, którzy pochodzą z krajów demokratycznych, wykorzystują zdrowy rozsądek, doświadczenie. W czasach starożytnych istnieli królowie, którzy nie mieli doświadczenia związanego z odczuciami ludu. Podobnie dyktatury totalitarne. Takim ludziom nie zależy na tym, co czują ludzie.

A jeśli można Waszej Świątobliwości zadać pytanie osobiste, kogo sobie Wasza Świątobliwość wizualizuje, kiedy myśli o wrogu? Kto jest tym wrogiem?

- Ja osobiście nie mam wrogów. Może jakiś komar. Kiedy sobie smacznie śpię, pojawia się komar… pierwszy komar jeszcze jest do zniesienia, ale kiedy pojawia się drugi, zaczynam się złościć. Ale jestem Tybetańczykiem, jestem człowiekiem, więc oczywiście okrutnicy, ci, którzy działają bezlitośnie – to są ludzie, którzy powodują złość. Wtedy możemy sobie wyobrazić tych ludzi i z premedytacją ćwiczyć zainteresowanie, współczucie. Prawdziwe współczucie musi być oparte o byt. Ograniczone współczucie jest możliwe w wypadku przyjaciół. Nie da się ćwiczyć pełnego współczucia na przyjaciołach. Ale prawdziwe współczucie nie jest związane z nastawieniem. Jest związane z inną istotą. A wróg jest taką istotą; jest z reguły człowiekiem, takim jak ja, również chce unikać cierpienia. Dzięki temu możemy rozwijać prawdziwe współczucie. To można zrobić poprzez wnioskowanie, ćwiczenia.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)