Dalajlama: moim następcą może być kobieta
Dalajlama powiedział w wywiadzie dla włoskiej
edycji pisma "Vanity Fair", że jego następcą może być kobieta.
04.12.2007 | aktual.: 04.12.2007 17:39
Wypowiadając się na krótko przed przyjazdem do Włoch duchowy przywódca Tybetańczyków powiedział, że jeśli forma żeńska byłaby bardziej przydatna, dalajlama będzie kobietą.
Dalajlama dodał, że w tradycji tybetańskiej reinkarnacja kobiet uważana jest za wyższą. Tybetański lider zdementował również rozpowszechniane - jego zdaniem - przez chińskich agentów pogłoski, jakoby chorował na raka.
Dalajlama powiedział, że nie popiera nawoływań do bojkotu przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w imię obrony praw Tybetańczyków. Mówiłem od początku, że Chiny zasługują na Olimpiadę, to wielki naród - dodał.
Według niego bojkot wywołałby więcej problemów niż przyniósłby rozwiązań. A zatem nie warto - stwierdził przywódca Tybetańczyków.
Zapewnił, że dobre wrażenie zrobił na nim prezydent George W. Bush. Jak powiedział "to człowiek sympatyczny, prostolinijny, bardzo bezpośredni".
Otwarcie mówiłem mu o mych zastrzeżeniach do jego polityki - przyznał. Na pytanie o to, jak prezydent USA zareagował na te słowa, dalajlama odparł: "uśmiechnął się". (mg)
Sylwia Wysocka