"Czystki etniczne" w Kosowie
Naczelny dowódca sił NATO w Europie
Południowej admirał Gregory Johnson uznał zamieszki w
Kosowie za "czystki etniczne".
19.03.2004 17:30
_ "Wydarzenia te są faktycznie czystkami etnicznymi, do których nie powinno dojść"_ - powiedział Johnson dziennikarzom na zakończenie spotkania z administratorem ONZ w Kosowie Harrim Holkerim.
Admirał zaapelował do ludności prowincji o "odpowiedzialność i poszanowanie prawa".
Trwające dwa dni starcia między Serbami a Albańczykami w Kosowie kosztowały życie co najmniej 31 osób; ponad pięćset zostało rannych - podała misja ONZ, która administruje Kosowem od czerwca 1999 roku. Wśród rannych jest 61 żołnierzy misji pokojowej KFOR w Kosowie.
W piątek w Kosovskiej Mitrovicy, gdzie po dwóch stronach rzeki Ibar mieszkają zwaśnione nacje, doszło wczesnym popołudniem do dwóch eksplozji. Wybuchy nastąpiły w dzielnicy zwanej małą Bośnią, zamieszkanej głównie przez Albańczyków, choć znajduje się na w północnej, serbskiej części miasta.
Żołnierze sił międzynarodowych natychmiast otoczyli dzielnicę. Ewakuowano mieszkańców kilku domów.
W związku z wydarzeniami w Kosowie Francja wysłała w piątek do prowincji 500 żołnierzy. Sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer powiedział, że przybędą oni do Prisztiny, aby wesprzeć liczące 18.500 żołnierzy siły międzynarodowe KFOR. W Kosowie stacjonuje już 2.500 żołnierzy francuskich.
Wcześnie rano w piątek w Kosowie wylądowało 150 brytyjskich żołnierzy, w sumie uda się tam 750-osobowy kontyngent - poinformowała rzeczniczka prasowa Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii. Dzień wcześniej do prowincji przyleciało 150 amerykańskich żołnierzy i 80 włoskich karabinierów. Przyjedzie też 600 żołnierzy niemieckich, by zwiększyć niemiecki kontyngent do 3.800.
W piątek gotowość wysłania do Kosowa dodatkowych 100 żołnierzy ogłosiła Dania. Obecnie w Mitrovicy znajduje się około 330 Duńczyków.
Obawę, że ostatnie krwawe wydarzenia w Kosowie spowolnią proces powrotu Serbów do prowincji, wyraziło ONZ-owskie biuro ds. uchodźców.
"Nie ma wielu mniejszości etnicznych w Kosowie - od 1999 roku uciekło stamtąd 220 tysięcy nie-Albańczyków" - powiedział rzecznik prasowy tej organizacji Ron Redmond.
_ "Albańczycy usiłują przeprowadzić czystki, pozbywając się Serbów i tworząc fakty dokonane przed jakimikolwiek rozmowami w sprawie przyszłości Kosowa"_ - oceniło zachodnie źródło.
NATO bombardowało Serbię w 1999 roku, aby nie dopuścić do prowadzonych przez Serbów czystek etnicznych wobec kosowskich Albańczyków, którzy domagali się niezależności od Belgradu. W tym samym roku prowincja przeszła pod administrację ONZ.
Obecnie w Kosowie w małych enklawach mieszka około 100 tysięcy Serbów.