Czyje kości leżą w ogródku porywacza i gwałciciela?
Na podwórzu domu Phillipa Garrido w Kalifornii, gdzie przez 18 lat była przetrzymywana Jaycee Dugard, policjanci znaleźli ludzkie szczątki – podaje foxnews.com.
09.09.2009 | aktual.: 09.09.2009 10:50
Rzecznik szeryfa w Contra Costa County powiedział, że znalezione kości zostały przebadane przez ekspertów medycyny sądowej, którzy potwierdzili, że należały one do ludzi. Teraz w laboratorium kryminologicznym zostaną przeprowadzone testy DNA, które mają określić ich wiek, oraz to, do kogo mogły należeć.
Szczątki zostały znalezione obok domu, gdzie Garrido wraz z żoną przez 18 lat przetrzymywali porwaną Jaycee Dugard.
Policja podejrzewa, że Garrido może być odpowiedzialny za porwania innych dziewczynek, śmierć 15-latki i trzech prostytutek. Dlatego też śledczy przy pomocy specjalnie szkolonego psa przeszukali posiadłość Garrido w poszukiwaniu ciał.
Odnaleziona 29-letnia Jaycee Dugard została uprowadzona 18 lat temu w drodze do szkoły w South Lake Tahoe, w górach Sierra Nevada. Była ona przetrzymywana w specjalnym prowizorycznym szałasie na tyłach domu małżeństwa Garrido, w miejscowości Antioch w Kalifornii, gdzie urodziła dwoje dzieci. Ich ojcem jest najprawdopodobniej Phillip Garrido, który ma już na swoim koncie wyroki za gwałty i uprowadzenia.