Czy zatrzymana kobieta pomoże w odnalezieniu Madeleine?
Policja przesłuchała Australijkę podejrzaną o związek z porwaniem Madeleine McCann. Kobieta zaprzecza, by miała cokolwiek wspólnego ze zniknięciem dziewczynki - podaje "The Times".
53-letnia Judith Aron została przesłuchana przez śledczych. Otrzymali oni informację od jej znajomego, którego zdaniem kobieta przypomina poszukiwaną przez nich osobę. Wcześniej policjanci pokazali rysopis kobiety, podobnej - ich zdaniem - do Victorii Beckham.
Judith Aron mieszka w Melbourne w Australii. Stanowczo zaprzeczyła, że miała cokolwiek wspólnego z zaginięciem Madeleine trzy lata temu. - Nie wiem, kim jest poszukiwana kobieta. Nic nie wiem o tej sprawie - powiedziała "The Herald Sun".
Kobieta twierdzi, że opiekuje się swoim schorowanym ojcem i od 1997 roku nie opuszczała Australii. - Porywanie dzieci jest obrzydliwe - powiedziała. I dodała, że wątpi by w wieku 53-lat mogła być podobna do byłej członkini zespołu Spice Girls.
O kobiecie mogącej mieć związek ze sprawą Madeleine poinformowało dwóch Brytyjczyków. Powiedzieli oni policji, że trzy dni po zniknięciu dziewczynki spotkali w porcie w Barcelonie kobietę mówiącą z australijskim akcentem, która wypytywała ich o dziecko. - Przywiozłeś moją nową córeczkę? Masz ją? Masz dziecko? - miała powiedzieć do jednego z mężczyzn.
Madeleine McCann zniknęła z ośrodka wypoczynkowego w miejscowości Praia da Luz w Portugalii 3 maja 2007 roku, na kilka dni przed swoimi czwartymi urodzinami. Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań, dziewczynki wciąż nie odnaleziono.
Tłumaczyła Paulina Piekarska, Wirtualna Polska