Czy w Afganistanie będą sądzić zbrodniarzy wojennych?
Proces i egzekucja Saddama Husajna obnażają
podwójne standardy, jakimi kieruje się wspólnota międzynarodowa,
ponieważ w Afganistanie nikt nie został osądzony za zbrodnie
popełnione w ciągu 25 lat wojny - powiedział przedstawiciel afgańskiej Niezależnej Komisji Praw Człowieka Ahmad
Nadery.
31.12.2006 | aktual.: 31.12.2006 09:45
Jego zdaniem, kilka procesów położyłoby kres bezkarności miejscowych watażków. To jest coś, czego potrzebujemy w Afganistanie, a czego zapomniała tu dokonać wspólnota międzynarodowa - powiedział Nadery podkreślając, że ujawnia to podwójne standardy, które skłaniają do zajmowania się zbrodniami w Iraku, ale nie w Afganistanie.
Nadery wskazał, że pod sąd trafić powinni przede wszystkim ukrywający się przywódca talibański mułła Omar i lider Al-Kaidy Osama bin Laden.
Tymczasem prezydent Afganistanu Hamid Karzaj oznajmił, że zgładzenie Saddama to wynik działań rządu irackiego. Nie ujawnił, czy jest zwolennikiem podobnych procesów w Afganistanie.
Karzaj zarzucił również Irakijczykom nieodpowiedni wybór dnia egzekucji, gdyż Święto Ofiar to dzień radości i pojednania a nie zemsty
Saddama Husajna stracono przez powieszenie za zbrodnie przeciwko ludzkości. Tego dnia rozpoczęło się najważniejsze muzułmańskie święto - związane z pielgrzymką do Mekki czterodniowe Święto Ofiar, upamiętniające czyn Abrahama, który nie wahał się złożyć w ofierze swego syna Ismaela.