ŚwiatCzy ukraiński kryzys zagrozi dostawom gazu?

Czy ukraiński kryzys zagrozi dostawom gazu?

Europa może w okresie Bożego Narodzenia
stanąć w obliczu przerw w dopływie prądu lub podwyżki cen energii,
jeśli zaostrzy się kryzys na Ukrainie, przez którą przebiega
rurociąg z rosyjskim gazem - pisze w poniedziałek "The Daily
Telegraph", powołując się na opinie ekspertów.

29.11.2004 | aktual.: 29.11.2004 10:01

To zupełnie bezprecedensowa sytuacja - powiedział cytowany przez dziennik ekspert od spraw gazu, Patrick Heren. Podkreślił, że obecnie mamy potencjalną rewolucję w kraju tranzytowym dostaw gazu do Europy. Istnieje możliwość, że ktoś zakręci kurki - ocenił.

Ostrzeżenie mrozi krew w żyłach ponieważ - jak pisze "Daily Telegraph" - Wielka Brytania w ciągu dwóch lat stanie się zależna od dostaw gazu z importu, gdy zmniejszy się wydobycie na Morzu Północnym.

Około jednej trzeciej europejskiego gazu przychodzi przez Ukrainę. Przebiegającymi przez ten kraj rurociągami transportowane jest rocznie do Europy ponad 200 mld metrów sześciennych gazu z Rosji i Azji Centralnej.

Nagłe przerwanie dostaw odbiłoby się bezpośrednio na takich krajach jak Niemcy i Polska i podniosłoby ceny na rynku - podkreśla "Daily Telegraph".

Eurogas - europejska grupa przemysłu gazowego - jest coraz bardziej zaniepokojona. Jak dotąd nie było przerw w dostawach gazu, ale - zauważa dziennik - w Wielkiej Brytanii hurtowe ceny podniosły się znacznie w ostatnim roku.

Gazeta zaznacza, że obawy wzbudza również to, iż w sytuacji demonstracji i strajków, jakie ogarnęły Ukrainę, rurociągi mogłyby zostać wyłączone albo pozostawione niezabezpieczone i podatne na atak terrorystów.

Inny niepokojący scenariusz jest taki, że jeśli prozachodni kandydat Wiktor Juszczenko przejmie kontrolę nad państwem, Kreml może zdecydować o odcięciu dostaw gazu - ocenił na łamach dziennika analityk Stewart Grav.

Zarówno "The Daily Telegraph", jak i inne brytyjskie dzienniki piszą w poniedziałek o pogłębieniu się kryzysu na Ukrainie po tym, jak wschodnie, popierające Wiktora Janukowycza, regiony kraju zagroziły, że będą walczyć o autonomię, jeśli nie zostanie on zaprzysiężony na prezydenta.

Najgorszy z możliwych scenariuszy - ocenia "Daily Telegraph" - jest taki, że prorosyjscy secesjoniści będą starali się zerwać z Kijowem i przyłączyć się do Moskwy, a droga ta może zaprowadzić do zbrojnego starcia, a nawet wojny domowej. Tego rodzaju konflikt przeciwstawiłby Rosję Zachodowi - pisze dziennik.

"The Independent" ostrzega, że podzielona Ukraina staje na krawędzi katastrofy, a "The Guardian" podkreśla, że stanowisko wschodnich regionów kraju grozi rozpadem Ukrainy na dwie części.

Monika Kielesińska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)