Czy to koniec finansowania lekcji religii z budżetu państwa?
Inicjatorzy "Świeckiej szkoły" zebrali 100 tysięcy wymaganych podpisów pod projektem ustawy. Czy to koniec finansowania lekcji religii z budżetu państwa? Organizatorzy chcą złożyć podpisy w kancelarii Sejmu piątego października.
Twórcom inicjatywy "Świeckiej szkoły", mimo że czas zbierania podpisów upływa za dwa dni, już dzisiaj udało się zebrać 100 tys. podpisów pod projektem, którego celem jest wprowadzenie zmian w finansowaniu lekcji religii w szkołach. - Podczas debat na temat przyszłości edukacji często zapomina się o tym, że w szkołach jest ponad miliard złotych na finansowanie lekcji katechezy, a nie ma pieniędzy na inne cele - mówił w rozmowie z WP Leszek Jażdżewski, jeden z organizatorów akcji „Świecka szkoła".
Jak poinformowali na oficjalnej stronie organizatorzy, "inicjatywę poparło wiele osobistości ze świata polityki i nie tylko, w tym m.in. prezydent Słupska Robert Biedroń, były bokserski mistrz świata Dariusz Michalczewski. Profesorowie: Magdalena Płatek, Jerzy Vetulani, Magdalena Środa, dziennikarka Eliza Michalik, a także Kazimiera Szczuka, Ryszard Kalisz, Janusz Palikot, Wanda Nowicka, Barbara Nowacka, Jan Hartman, Kamil Sipowicz, Dorota Warakomska, Maciej Nowak, Manuela Gretkowska, Tomasz Piątek i wielu innych" - stwierdzili.
Leszek Jażdżewski w rozmowie z WP dodał, że przez 25 lat obecności religii w szkołach nie było realnej debaty na temat tego, jak te lekcje funkcjonują. - W Polsce jest wiele osób, które narzekają na jakość, poziom i nadmiar lekcji religii - zaznaczył.
Inicjatorzy przekonują, że nie są przeciwnikami kościołów, religii czy katechezy. - Uważamy jednak, że sprawy wiary i jej demonstrowania zgodnie z konstytucją powinny pozostać w sferze prywatnych decyzji, nie powinny być częścią systemu szkolnego i wysiłku finansowego podatników - czytamy na oficjalnej stronie organizacji.
Przedstawiciele akcji stwierdzili, że środki przeznaczane na finansowanie katechezy, czyli ok. 1,3-1,4 mld zł rocznie, można wydatkować lepiej. - Te pieniądze można przeznaczyć na inne cele. Na wyrównywanie szans, na wspieranie dzieci, które sobie nie radzą z nauką albo na finansowanie posiłków niedożywionych dzieci. Potrzeb jest bardzo dużo, a pieniędzy - niewiele - podkreślił w rozmowie z WP Leszek Jażdżewski.
Kościół odpowiedział organizatorom akcji. - Szkoła jest publiczna, nie ma czegoś takiego jak "świecka szkoła", takie pojęcie w ogóle nie funkcjonuje - mówił "Naszemu Dziennikowi" bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP. - Tak długo, jak rodzice będą chcieli, by dzieci chodziły na religię, tak długo będziemy im służyć - dodaje hierarcha.
Ostatnie posiedzeniu obecnego składu Sejmu odbędzie się ósmego i dziewiątego października. Oznacza to, że wniosek zostanie rozpatrzony dopiero po wyborach na nowy Sejm.