Czy to gen. Błasik był za sterami? "Miał taki zwyczaj"
Czy generał Andrzej Błasik mógł 10 kwietnia przejąć stery drugiego pilota Tu-154 lub nakazać załodze lądowanie mimo złej pogody? Właśnie takie dwie hipotezy bada wojskowa prokuratura - podaje serwis internetowy telewizji TVN24.
14.10.2010 | aktual.: 14.10.2010 13:57
Nowe wątki w śledztwie pojawiły się po zeznaniach wojskowych pilotów z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Śledczy z Wojskowej Prokuratury Okręgowej pytali o podatność na naciski dowódcy załogi z 10 kwietnia kpt. Arkadiusza Protasiuka i drugiego pilota - mjr. Roberta Grzywny.
Jak informuje TVN24 na swojej stronie internetowej, piloci opowiadają, że szef Sił Powietrznych miał zwyczaj wchodzenia do kabiny pilotów i zajmowania ich miejsca. Telewizja powołuje się na zeznania jednego z pilotów, który podobnych sytuacji miał około trzech. - Tak zachowywał się tylko i wyłącznie generał Błasik - powiedział pilot.
Z ujawnionego stenogramu rozmów z kabiny Tu-154 wynika, że o godz. 8.39 (czas polski) odnotowano głos, zidentyfikowany jako generała Błasika - przypomina TVN24. Jego głosu w ostatnich minutach lotu w stenogramie jednak nie ma. Więcej światła na nowe hipotezy śledczych mogą rzucić polskie ekspertyzy nagrań z kabiny pilotów.