"Czy Spielberg chce upaść nisko jak Leni Riefenstahl?"
Reżyser filmowy Steven Spielberg może zrezygnować z kierowania artystyczną oprawą Olimpiady 2008 w Pekinie, chyba że Chiny zmienią swoją politykę wobec Sudanu – poinformowała amerykańska telewizja ABC News. Spielberg już dwa miesiące czeka na odpowiedź chińskiego rządu w tej sprawie.
Reżyser napisał w maju do prezydenta Chin Hu Jintao, żeby Chiny wywarły nacisk na Sudan. Chodzi o to, żeby władze Sudanu pozwoliły siłom pokojowym ONZ na interwencję w Darfurze.
Rzecznik reżysera, Andy Spahn powiedział, że Spielberg podejmie decyzję ws. Olimpiady w ciągu najbliższych tygodni. W tej chwili jednak najważniejszym celem jest zakończenie ludobójstwa w Sudanie – podkreślił Spahn.
"Czy Spielberg naprawdę chce upaść tak nisko i zapisać się w historii niczym Leni Riefenstahl, tworząc Olimpiadę w Pekinie?" – zapytała w maju aktorka Mia Farrrow na łamach "Wall Street Journal", krytykując reżysera za rozważanie propozycji chińskiego rządu.
Chiny są największym inwestorem paliwowym w Sudanie. Obrońcy praw człowieka oskarżyli Pekin o sprzedaż broni do Sudanu, która dotarła do Darfuru.
W Chinach mimo zbliżających się igrzysk olimpijskich w 2008 r. nasilają się represje polityczne – wynika z raportu Amnesty International. Poinformował o tym w maju "Washington Post".