Czy prezydent ustąpi Tuskowi ws. wyjazdu do Brukseli?
Brak porozumienia między premierem i prezydentem w sprawie szczytu Unii w Brukseli. Mamy z Lechem Kaczyńskim odmienne zdanie w sprawie delegacji do Brukseli - informował wczoraj Donald Tusk. Kto ustąpi? - zastanawia się "Dziennik".
12.12.2007 | aktual.: 12.12.2007 12:15
Szef Biura Spraw Zagranicznych prezydenta Mariusz Handzlik powiedział, że Kaczyński planuje podróż do Brukseli.
Kilka dni temu prezydent i premier ustalili, że obaj pojadą na odbywającą się dzień wcześniej uroczystość podpisania traktatu do Lizbony. Ale teraz i to nie jest pewne. Prezydent powiedział Tuskowi, że albo pojedzie i do Brukseli i do Lizbony, albo nigdzie.
Szczyt już 14 grudnia. Kaczyński i Tusk muszą dogadać się jeszcze w środę. Ponieważ obaj maja zaplanowane podróże zagraniczne, rozmawiać będą musieli przez telefon.
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak twierdzi, że kompromis już nastąpił._ Przecież pan premier zaproponował prezydentowi wspólny wyjazd do Lizbony_ - tłumaczy.
Szef MSZ zaznacza, że w Brukseli będą omawiane też sprawy wewnętrzne. Tusk zatem nie zamierza ustąpić, bo w imieniu rządu polskiego musi rozmawiać o polskiej polityce._ To byłby precedens_ - mówi "Dziennikowi" jeden z polityków PO.
Decyzja formalnie należy do premiera. Prezydent może więc z hałasem odpuścić - komentuje gazeta.