Czy po katastrofie w Rudzie Śląskiej powstanie "policja górnicza"?
Wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna uważa, że Wyższy Urząd Górniczy nie powinien podlegać resortowi środowiska. Jego zdaniem, mógłby zostać podporządkowany MSWiA albo bezpośrednio premierowi. - WUG powinien pełnić funkcję policji górniczej, dawać gwarancję, pilnować zasad i elementarnego bezpieczeństwa górników i ludzi pracujących w kopalniach - podkreślił Schetyna.
22.09.2009 | aktual.: 22.09.2009 21:04
Schetyna powiedział w TVN24, że jego zdaniem błędem było wycofanie Wyższego Urzędu Górniczego spod kurateli ministra spraw wewnętrznych i wprowadzenie do ministerstwa środowiska. Zapowiedział, że rząd podejmie w tej sprawie jakieś kroki. - Będziemy robić analizę, także ustawy o działach i ja uważam - rozmawiałem o tym z premierem - powinniśmy, musimy stworzyć oprzyrządowanie tego urzędu, żeby to nie był papierowy centralny, kolejny centralny urząd, tylko rzeczywiście formacja, która pilnuje tego, żeby w kopalniach było bezpieczniej - powiedział.
Według szefa MSWiA, teraz jest odpowiedni czas, żeby zająć się sprawą WUG. - Ponieważ kolejna katastrofa, kolejna tragedia musi dać sygnał dla nas wszystkich. Jeżeli nie teraz, to znaczy, że po prostu jesteśmy kompletnie bezradni - zaznaczył.
Wyższy Urząd Górniczy to organ nadzoru górniczego, który zajmuje się sprawami poprawy bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia górników. Od 24 lutego 2007 roku WUG podlega ministrowi środowiska.