Czy Komorowski ugnie się przed Tuskiem i Sikorskim?
Marszałek sejmu Bronisław Komorowski powtórzył, że woli, by jego debata z szefem MSZ Radosławem Sikorskim była organizowana przez klub Platformy. Taka debata - jak mówił - odbyłaby się w świetle kamer i w obecności wszystkich zainteresowanych mediów. Z kolei Sikorski proponuje debatę telewizyjną. Taką formę debaty między Komorowski a Sikorskim, którzy rywalizują o rekomendację PO w wyborach prezydenckich, poparł także premier Donald Tusk.
13.03.2010 | aktual.: 13.03.2010 11:12
Komorowski powtarza, że tak jak proponował w liście otwartym do Sikorskiego debatę powinien zorganizować klub parlamentarny PO. - Jesteśmy obaj członkami tego klubu, więc jest to wspólne miejsce - podkreślił marszałek sejmu.
Zaznaczył, że debata - choć organizowana przez klub - odbyłaby się "w świetle kamer, fleszy". - Debata jak najbardziej tak, ale na takiej zasadzie - mówił.
W miniony weekend Komorowski i Sikorski odbyli już jedną bezpośrednią debatę - w Katowicach, podczas zjazdu Młodych Demokratów, młodzieżówki PO.
Wówczas szef dyplomacji zaproponował marszałkowi kolejną debatę, przed kamerami telewizyjnymi (potem ponowił propozycję debaty telewizyjnej we wpisie na Twitterze). Komorowski wystosował do Sikorskiego - w formie listu otwartego - ofertę odbycia otwartej, publicznej debaty w obecności mediów, ale "na gruncie Platformy". W piątek w Bytomiu Komorowski powiedział, że debata powinna odbyć się na forum klubu parlamentarnego PO.
Z kolei premier ocenił w piątek, że Komorowski jednak zgodzi się na debatę telewizyjną. Czy można - mówił szef rządu - marzyć o czymś więcej parę miesięcy przed wyborami prezydenckimi niż o tym, by mieć za darmo czas w telewizji, radio, gazetach dla "wewnątrzplatformianej konkurencji". - Każdy dałby za to każde pieniądze. Musimy tylko łaskawie wyrazić zgodę, mówię tu o panach Sikorskim i Komorowskim. Myślę, że wyrażą - zaznaczył. Na uwagę, że Komorowski nie chce debaty telewizyjnej z Sikorskim, Tusk powiedział: Wyrazi (zgodę), jak znam życie, wyrazi.