Czy J. Kaczyński założy frak, a Pitera suknię balową?
Czy piosenka Maryli Rodowicz "Niech żyje bal" będzie hitem jesieni? Są na to duże szanse. Bo w tym sezonie najmodniejsze są bale i wszystko, co z nimi związane. Trendsetterzy nowej mody to prezydenci – obecny Lech Kaczyński i były Lech Wałęsa. Za ich przykładem w tany ma pójść kilkudziesięciu przywódców państw i pokojowych noblistów. Nawet anarchiści zapowiadają swój wielki KONTR-BAL. Będą demonstracje antymilitarystyczne i antyrządowe oraz jedna wielka impreza!
09.10.2008 | aktual.: 10.01.2011 15:40
Choć zdaniem niektórych organizowanie bali to chybiony pomysł, bo "to nie XIX wiek i nie mamy monarchii", a "prezydent może się kojarzyć z różnymi rzeczami, ale z pewnością nie ze smokingiem czy suknią balową", to wygląda na to, że narodziła się nowa świecka tradycja. Wszyscy zastanawiają się, czy Jarosław Kaczyński założy frak? Czy zobaczymy Julię Piterę w balowej sukni?
Pierwszy na pomysł uczczenia 25-lecia przyznania mu pokojowej Nagrody Nobla wpadł Wałęsa. Na balu u legendarnego przywódcy „Solidarności” będą bawić się Dalajlama z Michaiłem Gorbaczowem i muzyk Bob Geldof z byłym prezydentem RPA Willemem de Klerkiem. Organizacja dużych fet to specjalność Wałęsy. Jego imieniny to stały punkt w imprezowym kalendarzu – goście ze wszystkich opcji politycznych, dania ze strusia, dziczyzna, najlepsze alkohole, przekąski… Umiejętności towarzyskich Wałęsie pozazdrościł Lech Kaczyński. Z okazji 11 listopada postanowił wyprawić równie huczną balangę.
Prezydent chce, by nasze narodowe święto nie było już nudne i smutne, chociaż sąsiaduje ze Świętem Zmarłych. By „było radośnie” Kancelaria Prezydenta wyda pół miliona złotych. Zapowiada się ciekawie, bo za organizację będzie odpowiadał nowy szef Teatru Narodowego-Opery Narodowej, a były minister kultury Waldemar Dąbrowski, wspierany przez wybitnego reżysera operowego, teatralnego i filmowego Mariusza Trelińskiego. Do historii przeszły jego inscenizacje "Króla Rogera", "Don Giovanniego" czy "Oniegina". Czy na balu u prezydenta zobaczymy kreacje Arkadiusa i doskonałą scenografię Borisa Kudliczki? Na pewno na wieczór 11 listopada warto przygotować sobie wygodny fotel przed telewizorem, bo prezydencki "bal w operze" transmitować będzie TVP. Wygląda na to, że "Tańcowi z Gwiazdami" wyrosła konkurencja. Kto zaproszony, niech ćwiczy kroki.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska