Czy ekshumacja szczątków Ojca Pio była profanacją?
Na wniosek stowarzyszenia "Dla ojca Pio,
człowieka cierpienia" prokuratura w Foggii (w Apulii, na południu
Włoch) wszczęła śledztwo w sprawie, jak to ujęto, profanacji zwłok
świętego - poinformowała sobotnia włoska prasa.
Za profanację grupa wiernych uznała dokonaną przed kilkoma dniami ekshumację szczątków Ojca Pio w celu przeprowadzenia konserwacji przed ich wystawieniem na widok publiczny.
Według gazet na liście indagowanych jest arcybiskup Domenico D'Ambrosio, ordynariusz diecezji w San Giovanni Rotondo, gdzie znajduje się ośrodek kultu świętego. To on nadzorował przewidzianą prawem kanonicznym ekshumację.
Prokuratura wyjaśnia, że wszczęcie dochodzenia było konieczne, gdyż otrzymała wniosek w tej sprawie. Skierowało go jedno z licznych stowarzyszeń wyznawców Ojca Pio, które do ostatniej chwili starało się nie dopuścić do otwarcia grobu świętego. Także inne grupy wiernych protestowały przeciwko ekshumacji. Nie zgadzali się na nią również niektórzy krewni zakonnika, zmarłego w 1968 roku.
Tymczasem strona kościelna przypomina, że przeprowadzone czynności zgodne są z instrukcją Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, która przewiduje możliwość oględzin szczątków świętego.
Ekshumacji dokonano w nocy z 2 na 3 marca. Po dokonaniu niezbędnej konserwacji szczątków zostaną one wystawione w szklanej trumnie na widok publiczny 24 kwietnia, prawdopodobnie na co najmniej rok.
Do tej pory pod specjalny numer telefonu w San Giovanni Rotondo zgłosiło się w ciągu kilku dni ponad 120 tysięcy osób, które chcą zobaczyć ciało świętego.
Sylwia Wysocka
