Czy amerykańscy żołnierze boją się starcia militarnego z Rosjanami? Odpowiedział porucznik armii amerykańskiej
Żołnierze US Army, szkoleni do starć z wrogiem, mieli wyobrazić sobie, że przychodzi im stanąć oko w oko z armią Władimira Putina. O takich badaniach, przeprowadzonych w amerykańskim wojsku, poinformowała prasa w USA. A informacja wzbudziła ogromne zainteresowanie i emocje w Rosji.
W socjologicznym sondażu żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych zapytano, czy obawiają się wojny na pełną skalę z Rosją i prawdziwego starcia militarnego z rosyjskimi wojskami. Gdy informacje wyciekły ze struktur woskowych, dziennikarze ciekawi byli przede wszystkim, czy to prawda, że taki problem ktoś dał pod rozwagę amerykańskim szeregowym.
Gdy informacje się potwierdziła, rosyjski portal puls.mail.ru analizował, jaki wpływ na rozważania żołnierzy amerykańskich mógł mieć funkcjonujący w amerykańskim obiegu społecznym stereotyp postaw bojowników z Armii Czerwonej z czasów II wojny światowej.
Wyniki badania nie zaskakują. Żołnierz amerykański nie boi się żadnego wroga. Sondaż wykazał wysokie morale wojska amerykańskiego i pewność swoich możliwości taktycznych, zaufanie do decyzji dowództwa i technologicznych możliwości uzbrojenia.
Czy amerykańscy żołnierze boją się starcia militarnego z Rosjanami? Odpowiedział porucznik armii amerykańskiej
Jednak okazało się przy okazji, że wojskowi z US Army mają nieco świeższe doświadczenia z militarnych relacji z rosyjskim wojskiem, niż filmowe obrazy z czasów II wojny światowej, o których przywoływanie podejrzewał Amerykanów donoszący o badaniach portal.
Publikacja przywołuje przykład wywiadu z porucznikiem, który służył w Syrii. "Był szczery. Powiedział, że doszło tam do incydentu militarnego, podczas którego nastąpiło starcie z Rosjanami. Stwierdził, że to tacy sami doświadczeni profesjonaliści jak my, którzy kochają i chronią swoją ojczyznę" - napisał rosyjski portal.
To odniesienie do wydarzenia z początku lutego 2018 roku. W nieoczekiwanej nocnej bitwie na lewym brzegu Eufratu, stoczonej na piaszczystej pustyni, Rosjanie ponieśli sromotną porażkę, przy ogromnych stratach własnych i zerowych amerykańskich.
Była to pierwsza od stu lat bezpośrednia bitwa pomiędzy siłami militarnymi Rosji i Stanów Zjednoczonych. Wcześniej żołnierze obu państw strzelali do siebie podczas ekspedycji "Niedźwiedź Polarny" w 1918 r., niedługo po wybuchu rewolucji październikowej, gdy okolice Archangielska i Władywostoku dotarło kilkanaście tysięcy Amerykanów w ramach międzynarodowej kampanii przeciwko Armii Czerwonej.
Amerykanin miał też zauważyć, że sprzęt jego armii jest lepszy, tak samo jak wyszkolenie i taktyka. "Następnie wojskowy z przekonaniem dodał, że do starcia zbrojnego pomiędzy żołnierzem amerykańskim i rosyjskim nigdy nie dojdzie" - cytuje z ulgą portal .