"Czuję wyrzuty sumienia, że wyhodowaliśmy Palikota"
Wiceszef Klubu PO Jarosław Gowin obawia się, że Janusz Palikot wejdzie do sejmu. - Jest to prawdopodobne. Oznaczałoby to, że będziemy mieli w parlamencie nowe, miejskie wcielenie Samoobrony. Bardziej szkodliwe i bardziej cyniczne niż Samoobrona Andrzeja Leppera - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Gowin wyjaśnił, że partia Palikota "jest kreacją jednego człowieka żerującego na najniższych instynktach, np. na wulgarnym antyklerykalizmie". - Czuję naprawdę głębokie wyrzuty sumienia - oznajmił wiceszef Klubu PO na pytanie, że Platforma sama wyhodowała Palikota.
21.09.2011 | aktual.: 21.09.2011 10:27
- Janusz Palikot jest ostatnią osobą, której wypowiedzi chciałbym komentować - stwierdził Gowin na temat wątku jego osoby w książce Palikota. Publikacja zawiera informacje, że premier celowo zleca Gowinowi trudne zadania (np. ustawa bioetyczna czy zmiana konstytucji), by się w nich spalał i tracił wiarygodność.
- Podjąłem się dwóch bardzo trudnych zadań. Stworzenie ustawy bioetycznej nie udało się przez 20 lat, prace nad osiągnięciem kompromisu w sprawie europejskiego rozdziału w konstytucji wymagały ogromnej cierpliwości. W obu przypadkach projekty powstały i w obu wylądowały w koszu. Zabrakło woli politycznej - komentował poseł PO.