Cztery osoby zginęły w wyniku starć z policją
W konfrontacji z policją w położonym na południu Tunezji, mieście Duz, zginęły w środę cztery osoby - podał Reuters powołując się na naocznych świadków.
Trzech anonimowych świadków poinformowało Reutera o ofiarach starć, jednak informacje te nie zostały w środę potwierdzone przez źródła rządowe.
Wcześniej w środę Rząd Tunezji, gdzie od blisko miesiąca trwają gwałtowne protesty przeciwko bezrobociu, korupcji i warunkom życia, ogłosił na czas nieokreślony godzinę policyjną w stolicy kraju Tunisie i na jej przedmieściach. Ma ona obowiązywać od godziny 20 do szóstej rano.
Dzień wcześniej do Tunisu dotarła społeczna rewolta, w której od blisko miesiąca udział biorą głównie młodzi ludzie buntujący się przeciwko bezrobociu. Oficjalnie bez pracy jest 14% Tunezyjczyków, lecz wśród młodych mieszkających poza zamożnymi rejonami turystycznymi odsetek ten jest znacznie wyższy.
Według władz w zamieszkach zginęły dotychczas 23 osoby, według źródeł związkowych od grudnia zginęło 50 osób.
Społeczna rewolta wybuchła 17 grudnia po samospaleniu młodego Tunezyjczyka. 26-letni Mohamed Bouazizi podpalił się przed budynkiem rządowym w Sidi Bouzid na znak protestu przeciwko bezrobociu; policja skonfiskowała mu wózek z warzywami i owocami.
Niepokoje w Tunezji nie mają precedensu od czasu, gdy 23 lata temu władzę objął obecny prezydent Ben Ali.