Cztery lata więzienia dla ojca, którego syn zastrzelił kolegę
• Zapadł wyrok ws. śmiertelnego postrzelenia 12-latka przez jego rówieśnika w Nieledwi pod Żywcem
• Sąd skazał ojca chłopca, który nacisnął wówczas spust, na 4 lata bezwzględnego więzienia
• Wyrok jest nieprawomocny
22.11.2016 | aktual.: 22.11.2016 14:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We wtorek zapadł wyrok ws. śmiertelnego postrzelenia 12-latka przez jego rówieśnika w miejscowości Nieledwia pod Żywcem. Ponad rok od tej tragedii, sąd skazał ojca chłopca, który nacisnął wtedy spust, na cztery lata bezwzględnego więzienia.
Skazany został ojciec 12-latka. To on był odpowiedzialny za zabezpieczenie w domu broni myśliwskiej, na którą miał pozwolenie. Przechowywał ją jednak w nieodpowiedni sposób. Dostęp do niej miał jego syn. Prokuratura zarzuciła mężczyźnie niemyślne spowodowanie śmierci dziecka.
Oskarżony przed sądem przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze. Proponował karę więzienia w zawieszeniu. Nie zgodzili się na to prokurator i oskarżyciel posiłkowy.
Wobec nastolatka, który oddał strzał, toczyło się postępowanie przed sądem rodzinnym. Ustalono, że chłopiec nie jest zdemoralizowany. Sprawa została umorzona.
Tragedia wydarzyła się na początku listopada ubiegłego roku. Dwaj rówieśnicy bawili się strzelbą myśliwską ojca jednego z nich. W pewnym momencie syn oskarżonego niechcący oddał strzał, raniąc kolegę w głowę. 12-latek zmarł.
Marek Grabski