Czterech działaczy SLD uciekło do Ruchu Palikota
Byli działacze Sojuszu, członkowie rozwiązanego w listopadzie koła SLD Śródmieście - Jerzy Budzyn, Przemysław Zając, Robert Stolarek oraz Grzegorz Walkiewicz dołączyli do Ruchu Palikota.
06.12.2011 | aktual.: 06.12.2011 16:30
- Witamy na pokładzie - przywitał ich rzecznik klubu parlamentarnego Ruchu Andrzej Rozenek podczas wtorkowej konferencji prasowej. Dodał, że jest bardzo szczęśliwy, iż takie osoby dołączyły do Ruchu.
- Naszymi gośćmi, a w zasadzie naszymi już przyjaciółmi z jednej partii są ludzie, którzy nie są anonimowi. (...) To są właśnie ci działacze samorządowi z Warszawy, którzy zapytali o to, co się stało z pieniędzmi ze sprzedaży budynku przy ulicy Rozbrat (chodzi o sprawę sprzedaży siedziby SLD) - powiedział Rozenek.
Budzyn stwierdził natomiast, że dla niego i trzech jego kolegów jest to z jednej strony dobry dzień, bo znaleźli znowu swoje miejsce w polityce, z drugiej - bardzo zły, bo jak gdyby rozstali się w sposób ostateczny z SLD. - Nie odeszliśmy z tego SLD, dlatego że chcieliśmy to zrobić, zostaliśmy z SLD wypchnięci - zaznaczył Budzyn.
Pod koniec października zarząd krajowy Sojuszu zdecydował o zawieszeniu w prawach członka Sojuszu Budzyna - wówczas wiceszefa warszawskiego SLD, za jego wypowiedzi nt. sytuacji finansowej SLD. Chodziło o publikację "Gazety Wyborczej" - Budzyn był jednym z warszawskich działaczy, którzy za pośrednictwem "GW" domagali się, by szef Sojuszu Grzegorz Napieralski wyjaśnił, jak i na kogo wydawał w kampanii wyborczej pieniądze zarobione na sprzedaży siedziby partii. Członkowie zarządu uznali, iż tego typu wypowiedzi szkodzą partii. Skarbnik SLD Kazimierz Karolczak zapewniał podczas Rady Krajowej, że sytuacja finansowa Sojuszu jest dobra.
Budzyn ocenił wówczas, że "został skrzywdzony" i zawieszony "za to, że postawił pytanie". Na początku listopada zarząd SLD rozwiązał warszawskie koło SLD Śródmieście, którym kierował Budzyn.
We wtorek podkreślał on, że decyzja o rozwiązaniu koła jest dla niego "absolutnie niezrozumiała". - Architektami tej uchwały są Grzegorz Napieralski i Katarzyna Piekarska i zrobili to w sposób niezgodny ze statutem. W związku z tym myśmy z SLD odeszli - oświadczył Budzyn. Jak mówił, działacze otrzymali zaproszenie z Ruchu i z tego zaproszenia skorzystali.
Zając oświadczył, że "z przyjemnością" przyjął zaproszenie do Ruchu. - Bo to jest zgodne z tym, co zawsze myślałem, co zawsze robiłem i tym, co zamierzam w dalszej swej działalności społecznej robić - zadeklarował.
Według Stolarka, Ruch Palikota jest obecnie jedyną siłą polityczną w tym kraju, która ma "autentyczny i pozytywny potencjał społeczny". Walkiewicz podkreślał natomiast, że działacze chcieliby w oparciu o ten potencjał "budować obywatelski program dla Warszawy".
Zdaniem Budzyna, jeśli 10 grudnia (konwencja SLD, na której zostaną wybrane władze partii) Sojusz "przyjmie drogę mądrości", to prawdopodobnie przetrwa. - Jeśli będzie to, co było do tej pory, to jest wielka szansa, że Ruch Palikota zostanie zasilony jeszcze bardziej - oświadczył.
B. działacze SLD - warszawscy radni - zapowiedzieli też, że w najbliższym czasie w Radzie Dzielnicy Śródmieście utworzą klub samorządowy.
Rozenek pytany był także o wywiad b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego dla "Newsweeka", w którym mówi on, że SLD i Ruch Palikota powinny współpracować.
Poseł zapowiedział, że 19 grudnia odbędzie się "bardzo ważne" spotkanie Kwaśniewskiego oraz lidera Ruchu Janusza Palikota. - To będzie takie spotkanie o charakterze czysto roboczym, bo trzeba podjąć pewne decyzje dotyczące już dat, terminów i drogi, którą wyznaczamy. Oczywiście Aleksander Kwaśniewski jest dla nas niekwestionowanym liderem na lewicy i bez jego udziału nic się nie może tu wydarzyć - powiedział Rozenek.
Jak dodał, Ruch współpracuje także z innymi środowiskami, w tym ze Stowarzyszeniem Ordynacka i "Krytyką Polityczną". - Dlatego my tych wszystkich ludzi zapraszamy do współpracy, co nie znaczy, że oczywiście natychmiast oni wszyscy do nas wstąpią - podkreślił.
Na pytanie, czy współpraca ze Stowarzyszeniem Ordynacka będzie sformalizowana, a szef stowarzyszenia Włodzimierz Czarzasty wstąpi do Ruchu Palikota, Rozenek, który - jak mówił - sam jest członkiem tego Stowarzyszenia, odparł, że jest ono ponadpartyjne i współpracuje z wieloma partiami. - Sądzę, że Ruch Palikota stanie się w tej chwili dla Ordynackiej wiodącym partnerem - powiedział.
Pytany, czy Czarzasty będzie doradcą medialnym Palikota, Rozenek odpowiedział: lider Ordynackiej jako wytrawny polityk jest ogromną wartością samą w sobie i bylibyśmy zaszczyceni, gdyby zechciał w nami współpracować.
Rozenek był też pytany o doniesienia medialne, że Ruch zamierza wynająć pokoje przy Rozbrat (wcześniej siedziba SLD); potwierdził, że partia poszukuje pomieszczeń w Warszawie. - Nie chcielibyśmy, by to były jakieś błyszczące szklano-marmurowe biurowce, więc szukamy ludzkiej siedziby, normalnej. Jedną z lokalizacji, którą rozpatrujemy dość poważnie jest akurat Rozbrat, bo jest to prywatny budynek i z tego co wiem, poszukiwani są najemcy - powiedział poseł. - Jeśli są w dobrej cenie lokale akurat tam, to chyba jest to zupełnie naturalne.
Rozenek poinformował też, że w środę odbędzie się kolejna konferencja prasowa Ruchu, na której partia powita "nowych ludzi".