Czterech amerykańskich żołnierzy zginęło w Afganistanie
Czterech amerykańskich żołnierzy zginęło w ataku na bazę lotniczą Bagram w pobliżu stolicy Afganistanu, Kabulu - poinformowały we wtorek źródła rządowe w Waszyngtonie. Do zamachu przyznali się afgańscy talibowie.
19.06.2013 | aktual.: 19.06.2013 08:08
Baza amerykańskiego lotnictwa została ostrzelana pociskami rakietowymi i moździerzowymi. Do ataku doszło zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu rozpoczęcia rozmów pokojowych między talibami a rządami Afganistanu i USA.
- Dwa potężne pociski, które zeszłej nocy wystrzelono na Bagram, trafiły w cel. Zginęło czterech żołnierzy, a sześciu zostało rannych - powiedział rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid. Według niego ostrzał wywołał pożar na terenie bazy.
We wtorek NATO, zgodnie z decyzją szczytu w Chicago, ogłosiło formalne przekazanie siłom afgańskim odpowiedzialności za bezpieczeństwo w całym kraju. Oznacza to, że do czasu zakończenia misji Sojuszu - pod koniec 2014 roku - międzynarodowe wojska będą jedynie doradzać miejscowym żołnierzom i policjantom.
Talibowie chcą rozejmu?
Tymczasem jedna z najbardziej wpływowych grup talibów, Islamski Emirat Afganistanu, oświadczyła, że jest gotowa do bezpośrednich rozmów z afgańskim rządem i ze Stanami Zjednoczonymi. Ugrupowanie otworzyło swoje biuro w Katarze.
Chęć negocjacji wyraził także prezydent Afganistanu Hamid Karzaj. - Chcemy usiąść do stołu z talibami bez żadnych warunków wstępnych. Ale domagamy się, aby talibowie zaprzestali przemocy i aby toczące się w Katarze rozmowy przeniosły się do Afganistanu - mówił Karzaj podczas uroczystości w Kabulu.
Według źródeł w Waszyngtonie, wkrótce ma dojść do pierwszego spotkania talibów z amerykańskimi dyplomatami.
Do tej pory rebelianci negocjowali zawieszenie broni przez pośredników, a rozmowy były wielokrotnie zrywane. Talibowie nie są co prawda jedną grupą, ale luźnym zlepkiem wielu organizacji. Eksperci przyznają jednak, że najnowsze deklaracje to najpoważniejsza w ostatnich latach szansa na pokój w Afganistanie.
Obecnie w Afganistanie jest niemal 100 tysięcy zagranicznych żołnierzy, w tym prawie 2 tysiące Polaków.