Częstochowa. Zamienił aureolę na tęczę. Wkrótce za to odpowie

Wkrótce przed sądem stanie 20-latek, który podczas marszu równości w Częstochowie niósł reprodukcję obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. I może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w miejscu aureoli można było zobaczyć tęczę. Młody mężczyzna odpowie za obrazę uczuć religijnych.

Częstochowa. Zamienił aureolę na tęczę. Wkrótce za to odpowie
Częstochowa. Zamienił aureolę na tęczę. Wkrótce za to odpowie
Źródło zdjęć: © PAP

04.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 17:30

16 czerwca ubiegłego roku w Częstochowie odbywał się drugi marsz równości. Brał w nim udział 20-letni mieszkaniec Warszawy - Michał G. Zrobiło się o nim głośno w całej Polsce, ponieważ w czasie tej imprezy niósł reprodukcję obrazu Matki Bożej Częstochowskiej z tęczą zamiast aureoli.

Wiele osób uznało, że młody mężczyzna obraża ich uczucia religijne. W efekcie szereg z nich złożyło zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa.

W trakcie postępowania prokurator uzyskał opinię biegłego z zakresu socjolingwistyki, będącego pracownikiem naukowym uniwersytetu w stopniu doktora habilitowanego. W wydanej opinii biegły stwierdził, że:

- istota możliwości odczytania przedmiotowej reprodukcji jako profanacji polega na potraktowaniu przez środowisko LGBT świętego (konsekrowanego) obrazu Matki Bożej z klasztoru na Jasnej Górze, jako obrazu artystycznego i zwykłego symbolu kulturowego, a nie religijnego. W odczuciu wiernych domalowanie tęczy zamiast aureoli (symbolu świętości) nie jest ingerencją w zamysł artystyczny, lecz ingerencją w samą boską postać, jest znieważeniem boskiej postaci;

- obraźliwy i znieważający był akt eksponowania reprodukcji w dniu pielgrzymki dzieci, w miejscu szczególnym - w Alejach NMP, które wiodą do sanktuarium na Jasnej Górze;

- reprodukcja obrazu mogła zostać potraktowana przez wiernych jako ideologiczny atak na symbole religijne, mający charakter prowokacji.

- Uwzględniając wnioski z opinii biegłego, w postępowaniu przedstawiono Michałowi G. zarzut popełnienia przestępstwa obrazy uczuć religijnych innych osób, poprzez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej w postaci obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Michał G. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że jego celem nie była obraza uczuć religijnych - informuje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Młody mężczyzna nie był w przeszłości karany.

Przestępstwo obrazy uczuć religijnych jest zagrożone grzywną, karą ograniczenia wolności albo karą pozbawienia wolności do 2 lat.

Źródło: Redakcja Modna Częstochowa

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)