Częstochowa. Otwarcie sezonu motocyklowego w cieniu pandemii. Tłumy na mszy
W niedzielę na jasnogórskich błoniach zaroiło się od motocyklistów z całej Polski. Mimo pandemicznych obostrzeń, kilka tysięcy osób wzięło udział w mszy świętej w intencji bezpiecznej jazdy.
11.04.2021 13:41
Organizatorem XVIII Motocyklowego Zlotu Gwiaździstego im. ks. Peszkowskiego jest stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Początkowo "modlitewne rozpoczęcie sezonu" miało trwać 2 dni. Jednak ze względu na obostrzenia, a przede wszystkim zamknięte z ich powodu hotele, ograniczono jego program tylko do mszy na błoniach jasnogórskich w niedzielę.
Stowarzyszenie apelowało do uczestników rajdu o przestrzeganie zaleceń "sanitarno-epidemiologicznych", w tym do posiadania maseczki i zachowywania 1,5-metrowego dystansu.
Na zamieszczonych na profilu imprezy zdjęciach widać, że większość uczestników zlotu starała się przestrzegać zaleceń. Motocykliści nosili maseczki, maszyny ustawili w przepisowej odległości.
Słoneczna aura zachęcała jednak do spotkań i rozmów. Część uczestników zapomniała więc o prośbach organizatorów i panujących obostrzeniach. Dystans między uczestnikami zlotu zaczął się zmniejszać, a maseczki powędrowały na brodę. Były to jednak wyjątki, jak widać na zdjęciach zamieszczonych na profilu organizatora.
Rzecznik Jasnej Góry: Cieszymy się z odpowiedzialności uczestników zlotu
Jak udało się zachować porządek? Jak się dowiedzieliśmy od organizatorów zlotu, policja i ojcowie paulini z Klasztoru na Jasnej Górze zgodzili się na organizację imprezy tylko pod warunkiem zachowania obostrzeń. Wszyscy uczestnicy mieli mieć maseczki i zachowywać dystans. "Zawsze są wyznaczane pasy na ziemi, które wyznaczają miejsce do parkowania motocykli, tym razem zrobiliśmy większe odstępy" - przekazano w rozmowie z WP.
"Policja umożliwiła wjazd na błonia tylko od strony ul. Wieluńskiej i ul. 7 Kamienic. Łatwiej było o porządek" - dowiedzieliśmy się od organizatorów.
- To coroczna pielgrzymka motocyklistów. Zwykle przybywa na nią ok. 100 tysięcy osób, w tym roku, ze względu na pandemię organizatorzy ograniczyli tę liczbę - poinformował w TVN24 o. Michał Legan, rzecznik Jasnej Góry. - My na Jasnej Górze postaraliśmy się o to, by wszystkie obostrzenia były przestrzegane. Pielgrzymi są dosyć zdyscyplinowani, widzimy, że zachowują na placu, podczas mszy dystans społeczny, widzimy, że korzystają z rozwożonych preparatów do dezynfekcji rąk. Cieszymy się bardzo z ich odpowiedzialności - dodał.
Niedzielną mszę na jasnogórskich błoniach skomentował wirusolog dr Tomasz Dzieciątkowski.
- Pomysł, że koronawirus ma nie zakażać w kościołach albo zakażać słabiej jest oczywiście wyssany z brudnego palca. (...) Co innego jeśli msze są celebrowane na świeżym powietrzu, tam prawdopodobieństwo zakażenia znacznie maleje - przyznaje specjalista.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, wydarzenia o charakterze religijnym mogą odbywać się na zewnątrz, jeśli uczestnicy przebywają w odległości nie mniejszej niż 1,5 m od siebie i realizują nakaz zakrywania ust i nosa. W takich sytuacjach limit osób nie obowiązuje.