Część Gruzji przyłączy się do Rosji? Separatystyczna Osetia Płd. zorganizuje referendum
Przywódca Osetii Południowej, jednego z dwóch separatystycznych regionów Gruzji, Anatolij Bibiłow ogłosił w piątek, że 17 lipca odbędzie się referendum w sprawie przyłączenia się do Rosji - podał Reuters, powołując się na agencję TASS.
"Zgodnie z art. 50 ust. 16 Konstytucji Republiki Południowej Osetii postanawiam ogłosić referendum w Republice Południowej Osetii w sprawie zjednoczenia z Federacją Rosyjską" - napisał Bibiłow w komunikacie.
Reuters przypomina, że Moskwa uznała Osetię Południową i Abchazję za niepodległe państwa po wojnie z Gruzją w 2008 roku. Udzieliła im szerokiego wsparcia finansowego, zaoferowała obywatelstwo rosyjskie tamtejszej ludności i rozlokowała tam tysiące żołnierzy.
W ślad za Rosją poszły tylko Wenezuela, Nikaragua i Nauru. Pozostałe kraje świata uznają obie separatystyczne republiki za część Gruzji. Sama Gruzja uważa Osetię Płd. i Abchazję za ziemie okupowane przez Rosję. Osetia Płd. i Abchazja oderwały się od Gruzji w latach 90. XX wieku.
Kilka dni temu rosyjski dziennik "Izwiestia" donosił, że 17 maja Duma planuje ratyfikować umowę dotyczącą obywatelstwa mieszkańców Osetii Południowej. Doniesienia te potwierdził Leonid Kałasznikow, przewodniczący komisji do spraw integracji euroazjatyckiej i stosunków z rodakami. "Tak, taki projekt ustawy o podwójnym obywatelstwie znajduje się w porządku obrad Dumy Państwowej. Mam nadzieję, że zostanie on zatwierdzony przez wszystkie frakcje" - powiedział, cytuje jego wypowiedź agencja TASS.
Jeszcze na początku kwietnia plany zorganizowania referendum krytykowały władze Gruzji. - Takie referendum nie będzie miało mocy prawnej - powiedział dziennikarzom minister spraw zagranicznych David Zalkaliani. - Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że region gruziński jest okupowany przez Rosję - podkreślił.