Czerwone alerty w Hiszpanii. Pokazali sytuację z Malagi

Ponad cztery tysiące osób ewakuowano w Andaluzji z powodu kolejnych powodzi wywołanych ulewnymi opadami deszczu. W Maladze i Walencji wydano najwyższe możliwe, czerwone alerty. W sieci nie brakuje nagrań, także tych przedstawiających pomoc, jaką niosą sobie wzajemnie sami mieszkańcy.

Ulice w Maladze znów znalazły się pod wodą
Ulice w Maladze znów znalazły się pod wodą
Źródło zdjęć: © PAP, X
oprac. PAB

14.11.2024 | aktual.: 14.11.2024 06:24

Ulice hiszpańskich miejscowości na południu kraju znowu znalazły się pod wodą. Z powodu powodzi wywołanych ulewnymi deszczami, w czwartek odwołano zajęcia edukacyjne we wszystkich placówkach w prowincjach Malaga i Huelva, a także częściowo w Granadzie.

Najtrudniejsza sytuacja jest w mieście Malaga. Rada Miasta w środę wieczorem ogłosiła, że w czwartek zawieszona będzie działalność wszystkich obiektów sportowych, ośrodków usług publicznych, biur usług obywatelskich, muzeów, bibliotek i targowisk.

Wcześniej hiszpańskie biuro meteorologiczne AEMET ogłosiło najwyższe możliwe, czerwone alerty dla prowincji Tarragona, Malaga i Walencja. Dwa tygodnie temu powodzie w Walencji i innych częściach Hiszpanii zabiły ponad 200 osób. W środę z powodu ulew i burz, które nawiedziły kraj, ewakuowano tysiące mieszkańców.

Pomarańczowy alert obowiązuje w czwartek w południowej prowincji Granada, gdzie prognozowane jest od 40 do 120 mm deszczu. Silne opady mają trwać do piątku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ruszył na pomoc starszej kobiecie

W mediach społecznościowych pokazywane są przykłady pomocy niesionej sobie wzajemnie przez mieszkańców. Jak czytamy w opisie jednego z nagrań, mężczyzna ruszył na pomoc starszej kobiecie stojącej samotnie po kolana w wodzie i sparaliżowanej strachem. Mężczyzna podszedł do niej, wziął na ręce i wyniósł w bezpieczne miejsce. Do opisywanej sytuacji doszło przy ulicy Heroes de Sostoa w Maladze. "Wspaniały przykład ludzkości i solidarności" - skomentował autor nagrania.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)