PolskaCzerwonka atakuje na Mazurach

Czerwonka atakuje na Mazurach

Zaskakujący wzrost liczby zachorowań na czerwonkę odnotowały w ostatnich miesiącach służby sanitarno- epidemiologiczne. Najwięcej osób zachorowało w woj. warmińsko- mazurskim. Olsztyński Sanepid podejrzewa, że wpływ na to może mieć graniczenie z rosyjskim Obwodem Kaliningradzkim.

07.07.2005 | aktual.: 07.07.2005 12:55

Jak poinformowała rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie Elżbieta Burzyńska- Miszczak, od początku roku zanotowano w całej Polsce 40 przypadków zachorowania na czerwonkę. Większość, bo aż 32 osoby zakaziły się w woj. warmińsko-mazurskim, a połowę z nich stanowili mieszkańcy Elbląga.

Jeszcze trzy lata temu w naszym województwie nie było ani jednego przypadku tej choroby, a rok później zachorowała zaledwie jedna osoba. Coś dziwnego zaczęło się dziać przed rokiem, kiedy odnotowaliśmy 24 osoby chore na czerwonkę - powiedziała Burzyńska-Miszczak

Jak dodała rzeczniczka, najbardziej dziwi epidemilogów to, że większość osób zakaziło się nie występującym w Polsce od wielu lat typem czerwonki o nazwie Schigella flexneri. Dotychczas, gdy w laboratoriach wykrywano czerwonkę, mieli oni do czynienia z typem Schigella sonnei.

Na tak znaczny wzrost zachorowań na czerwonkę, może mieć wpływ sąsiedztwo Warmii i Mazur z Obwodem Kaliningradzkim. Z informacji przekazanych przez Sanepid w Olsztynie wynika, że za naszą północno-wschodnią granicą od dwóch lat lekarze zmagają się rozprzestrzeniającą się czerwonką.

Czerwonką można zarazić się np. podczas przywitania, przy podaniu nie umytej ręki. Bakterie przenoszone są też w wodzie i żywności. W przypadku typu flaxneri typowe objawy choroby to: wysoka gorączka sięgająca 40 stopni Celsjusza oraz silna biegunka ze śladami krwi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)