"Czerwona kalina" podczas mszy. Ksiądz przeprasza
Ksiądz Wojciech Drozdowicz przeprosił za puszczenie w kościele podczas mszy wielkanocnej ukraińskiej piosenki patriotycznej "Czerwona kalina". Duchowny chciał w ten sposób okazać wsparcie Ukraińcom. Niektórym jednak się to nie spodobało.
Sprawa dotyczy wydarzeń z Poniedziałku Wielkanocnego. W kościele pod wezwaniem bł. Edwarda Detkensa w Warszawie ks. Wojciech Drozdowicz podczas nabożeństwa puścił z odtwarzacza ukraińską pieść patriotyczną - "Czerwoną kalinę".
W mediach społecznościowych opublikowano nagranie, na którym widać, jak ksiądz śpiewa i zachęca parafian do odśpiewania pieśni. Duchowny chciał w ten sposób okazać solidarność i wsparcie uchodźcom z Ukrainy przebywającym w Polsce oraz Ukraińcom, dzielnie stawiającym opór rosyjskim najeźdźcom.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Inicjatywa księdza spotkała się z oburzeniem części internautów. Niektórzy z nich wskazywali, że pieśń ta "towarzyszyła" Ukraińcom, gdy mordowali Polaków podczas rzezi wołyńskiej.
"Czerwona kalina" w kościele. Rzecznik kurii zabrał głos
"Dbajmy o piękno liturgii. Każdy ksiądz jest zobowiązany do przestrzegania przepisów liturgicznych. Jeśli tak się nie dzieje, nawet szlachetne i potrzebne gesty jedności i solidarności mogą stać się przyczyną konfliktu wśród wiernych" - napisał w środę na Twitterze rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński, odnosząc się do opisanego wyżej incydentu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dodał, że ks. Wojciech Drozdowicz przeprasza tych, których oburzył przebieg homilii podczas poniedziałkowej mszy św.
Do sprawy odniósł się m.in. ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który na Twitterze zamieścił wpis z pytaniem, czy naprawdę właściwe jest to, że kapłan w liturgicznych szatach wykonuje świecką piosenkę i to w kościele, z ambony, która służy do głoszenia Słowa Bożego.
Zobacz też: "Teraz znowu mordują dzieci. Historia się powtarza". Prof. Żukowski wspomina powstanie w warszawskim getcie
Przeczytaj także:
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski