Czeczeńców sponsorują kraje arabskie?
Żołnierze wyprowadzają ujętego terrorystę (w środku) z budynku teatru (PAP/EPA)
Czeczeńscy rebelianci otrzymują pieniądze z bogatych krajów arabskich - twierdzi niemiecki tygodnik Welt am Sonntag. Gazeta powołuje się na raporty zachodnich służb specjalnych.
27.10.2002 | aktual.: 27.10.2002 12:41
Według wywiadów państw zachodnich, multimilionerzy z Arabii Saudyjskiej czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich zasilają znacznymi sumami bojowników, walczących o zwycięstwo islamu. Pieniądze płyną zarówno do al-Qaedy Osamy bin Ladena, jak i do czeczeńskich separatystów, którzy walczą o niepodległość Czeczenii.
Z podsłuchanych przez zachodnich specjalistów rozmów wynika, że terroryści, którzy opanowali teatr w Moskwie, kontaktowali się ze swymi sponsorami.
Inne źródła finansowania czeczeńskich rebeliantów - jak wskazuje Welt am Sonntag - to pieniądze z okupów za porwania oraz z handlu czarnorynkowego, w tym handlu narkotykami. Według tygodnika, Czeczeni bez trudu mogą kupować broń od skorumpowanych żołnierzy rosyjskich.
Zachodni eksperci oceniają morale czeczeńskich powstańców jako bardzo wysokie, zaś rosyjskich żołnierzy jako szczególnie niskie. W ocenie znawców militarne zwycięstwo Rosji w Czeczenii jest w takiej sytuacji właściwie wykluczone. (jask)