Czechy: zapomniana rocznica inwazji na Czechosłowację
Złożeniem kwiatów przed tablicami upamiętniającymi zabitych w obronie Czechosłowackiego Radia w Pradze oraz w innych miejscach pamięci, Czesi obchodzili rocznicę inwazji wojsk Układu Warszawskiego w roku 1968.
Czescy publicyści zwracają jednak uwagę, że w rocznicowych obchodach bierze udział coraz mniej czołowych czeskich polityków i że staje się ona rocznicą marginalną, która nie mówi nic nie tylko przedstawicielom sceny politycznej, ale także społeczeństwu.
W tym roku w centralnych obchodach rocznicowych przed budynkiem Czeskiego Radia, gdzie w 1968 r. w walkach z jednostkami radzieckimi zginęło 15 osób, najwyższym rangą politykiem był wiceprzewodniczący Senatu Przemysl Sobotka. W rocznicowych obchodach od kilku lat nie bierze już udziału ani premier, ani prezydent.
Stwierdzenie o marginalności obchodów rocznicy oporu, jaki obrońcy Praskiej Wiosny stawili wojskom interwentów (ZSRR, Polska, Bułgaria, Węgry i NRD) dokumentują wyniki sondażu opinii publicznej, jaki w przededniu rocznicy inwazji przeprowadziła agencja Sofres-Factum.
Z badań wynika, że 93% Czechów dumnych jest ze swej narodowości i uważa się za patriotów, ale już tylko 26% z nich zdecydowanie chciałoby walczyć w obronie swojej ojczyzny.
Według pracowników Urzędu Badania i Dokumentacji Zbrodni Komunizmu liczba ofiar śmiertelnych starć z wojskami interwentów była o kilkadziesiąt wyższa niż przyznana we wrześniu 1968 roku przez ówczesne władze liczba 90 zabitych. (jd)