Czechy i Słowację zasypało śniegiem
Opady śniegu i silny wiatr utrudniają transport na północy Czech i Słowacji. Na drogach, głównie w górach, tworzą się zaspy, a jezdnię pokrywa warstwa śniegu lub błota śnieżnego. Służby drogowe w obu krajach apelowały w piątek do kierowców o ostrożność.
Silny wiatr powalił choinkę zdobiącą rynek miasta Czeska Lipa, na północy Czech. - Wiatr złamał pień tuż nad ziemią. Drzewo spadło na otwartą przestrzeń na rynku. Nic nie uszkodziło ani nikogo nie zraniło - podał miejscowy ratusz.
W czwartek administracja Praskiego Zamku musiała zrezygnować z powitania prezydenta Rosji na czerwonym dywanie, gdyż porwał go wiatr. W Hradcu Kralowe na czteropasmową obwodnicę miejską spadła zerwana przez wichurę tablica informacyjna, powodując długie korki.
W okolicach Karlowych Warów po opadach mokrego śniegu w piątek nad ranem na drogę osunęło się zbocze. Nikomu nic się nie stało.
Na drogach województw karlowarskiego, libereckiego, hradeckiego i pardubickiego leży od kilku do kilkunastu centymetrów śniegu. Czeskie służby oczyszczają jezdnie, jednak nie nadążają z odśnieżaniem w miejscach, gdzie śnieg pada szczególnie intensywnie.
Słowacki Instytut Hydrometeorologiczny (SHMU) wydał w piątek rano ostrzeżenie przed silnym wiatrem. Opady śniegu dotykają przede wszystkim tereny województw trenczyńskiego, żylińskiego i preszowskiego. Kierowcy muszą liczyć się z zawiejami i zaspami.
Z opadów śniegu cieszą się czescy i słowaccy operatorzy wyciągów narciarskich, którzy liczą, że już w ten weekend stoki zapełnią się narciarzami.