Spadła dopiero 1/3 deszczu. W Czechach spodziewają się "stuletniej wody"

Marszałek województwa morawsko-śląskiego Josef Bielica wprowadził w sobotę w związku z sytuacją powodziową stan zagrożenia. To tam właśnie panuje najtrudniejsza sytuacja. - Na razie spadła tam jedna trzecia wszystkich spodziewanych opadów - ostrzegł czeski minister środowiska Petr Hladik.

Trudna sytuacja w Czechach
Trudna sytuacja w Czechach
Źródło zdjęć: © Twitter | Policie ČR
oprac. TWA

14.09.2024 | aktual.: 14.09.2024 13:48

Sztab kryzysowy obradował przed południem. Organ wezwał władze w Ostrawie do rozważenia możliwości wprowadzenia stanu zagrożenia. Decyzja w tej sprawie zapadła po godzinie 13. Marszałek województwa morawsko-śląskiego Josef Bielica wprowadził w związku z sytuacją powodziową stan zagrożenia.

Spodziewają się "stuletniej wody"

- W województwie morawsko-śląskim spadła jedna trzecia wszystkich spodziewanych opadów, a kolejne dwie trzecie mają jeszcze spaść - ostrzegł minister środowiska Petr Hladik.

- Szczególnie niebezpieczna sytuacja jest w rejonach miejscowości Karniów Opawa - dodał Hladik. Wezwał do ewakuacji najbardziej zagrożonych mieszkańców.

W rejonie nadal ma bardzo intensywnie padać. Prognozy nie wykluczają, że w okolicach może pojawić się tzw. stuletnia woda.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trudna sytuacja w całych Czechach

Wprowadzenie stanu zagrożenia pozwala władzom wydać np. zakaz wstępu czy też poruszania się osób w określonym miejscu lub obszarze. Rozwiązanie takie pozwala także na dysponowanie zapasami lub wezwaniem do pomocy wojska.

Sytuacja w innych regionach także jest poważna. W całym kraju najwyższe stany alarmowe są w 44 miejscach na około 30 rzekach, potokach i stawach.

W Brnie na południu Moraw ewakuowano wszystkich 170 pacjentów szpitala "Braci Miłosiernych". Trafili do innych placówek w mieście i w regionie. Szpital położony jest w południowej, najbardziej zagrożonej części Brna, ale bezpośrednim powodem nie jest wzrastający poziom wody w rzece Svratce, ale wybijająca kanalizacja i podnoszący się poziom wód podziemnych, które zagrażają systemowi elektrycznemu szpitala, a tym samym urządzeniom ratującym i podtrzymującym życie.

W innym regionie Czech, w położonym w Karkonoszach kurorcie Szpindlerowy Młyn, burmistrz miasta wezwał wszystkich przebywających tam gości do wyjazdu. Istnieje ryzyko, że płynąca tam Łaba wyleje ze swojego koryta, a droga prowadząca do centrum Czech będzie trudna do przejechania. Rzeka przekroczyła już stany alarmowe, jest na poziomie stwarzającym zagrożenie, a poziom jej wody rośnie.

Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki ulew? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl

Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (34)