Czechowice-Dziedzice. Burmistrz Marian Błachut otrzymuje pogróżki. "Zniszczymy Pana za darmo"

Anonimowi mieszkańcy Czechowic-Dziedzic wysłali list do Mariana Błachuta, w którym grożą burmistrzowi i jego najbliższym. "My Pana nie znosimy, za rodzinkę też się weźmiemy" - brzmi fragment korespondencji.

Czechowice-Dziedzice. Burmistrz Marian Błachut otrzymuje pogróżki. "Zniszczymy Pana za darmo"
Źródło zdjęć: © czechowice-dziedzice.pl

Burmistrz Czechowic-Dziedzic (woj. śląskie) "pochwalił się" anonimowym listem, otrzymanym od mieszkańców miasta. Ci mają być zaniepokojeni niszczeniem przyrody i gruntów rolnych, za co obwiniają włodarza miasta. Zarzucają mu także przyjmowanie łapówek od deweloperów. O sprawie na Facebooku poinformował sam zainteresowany, Marian Błachut.

"Dlaczego Pan nie znosi terenów zielonych i terenów rolnych? W takim razie my nie znosimy Pana. Pan niszczy te tereny, a my zniszczymy Pana. Pan to robi za łapówy od deweloperów i inwestorów, a my zniszczymy Pana za darmo. Za rodzinkę też się weźmiemy. Obywatele Cz-Dz" - pismo o takiej treści otrzymał Błachut.

Burmistrz odniósł się do treści listu z pogróżkami. "Fala nienawiści dotarła do Czechowic-Dziedzic. Nie muszę chyba specjalnie tłumaczyć jak się można czuć, będąc tak bezpodstawnie pomówionym. Nigdy nie wydałem polecenia wycinki drzewa bez uzasadnienia, a jedynie wtedy, gdy zagrażało to bezpieczeństwu, bądź było konieczne przy realizacji uzasadnionej społecznie inwestycji" - tłumaczy.

"Przekwalifikowanie gruntów rolnych następuje zawsze na wniosek właściciela, a nie z urzędu. Wszystkie inwestycje deweloperów realizowane są po sprzedaży działek przez prywatnych właścicieli, a urząd nie ma prawa pierwokupu, czy zablokowania inwestycji, jeśli jest realizowana zgodnie z prawem. Wierzę, że są mieszkańcy naszego miasta, którzy mówią nienawiści stanowczo - Nie!" - podsumował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (188)