Czas na glo? Nowa alternatywa dla tradycyjnych papierosów
Polski rynek nowatorskich wyrobów tytoniowych powiększa się. Po e-papierosach przyszedł czas na podgrzewacze tytoniu. Kolejny tytoniowy gigant – British American Tobacco – wprowadza swój produkt do sprzedaży.
04.10.2018 | aktual.: 04.10.2018 12:33
O urządzeniach podgrzewających tytoń od pewnego czasu jest coraz głośniej. Czym jest nowa technologia, która ma się stać realną alternatywą dla papierosów? Zaawansowane rozwiązanie, w które od kilku lat inwestują największe koncerny tytoniowe, w tym także British American Tobacco, to niepozorne (z łatwością mieszczące się w kieszeni) i proste w obsłudze urządzenie podgrzewające, a nie spalające tytoń. I to stanowi clou jego działania.
W produktach bezdymnych specjalne wkłady tytoniowe są podgrzewane do temperatury niższej niż 300˚C (glo – 240˚C, papieros – 900˚C). Nie ma spalania, nie ma tradycyjnego dymu, a więc i zawartych w nim substancji smolistych. A to właśnie one, a nie nikotyna odpowiadają za choroby, na które zapadają palacze. Naukowcy, i ci związani z koncernami tytoniowymi, ale też niezależni, szacują, że podgrzewacze tytoniu zawierają o 90-95 proc. mniej substancji toksycznych niż papierosy. Dodatkowo nie wytwarzają popiołu i wydzielają mniej zapachu. Nie powodują też takich przebarwień na skórze i zębach jak papierosy.
Pozytywne wyniki badań
– Produkt rozwijamy od pięciu lat i wciąż prowadzimy analizy. Podczas badań klinicznych przebadaliśmy 150 palaczy w Stanach Zjednoczonych i Japonii. Podzieliliśmy ich na trzy grupy. Pierwsza została przy papierosach, druga zupełnie zrezygnowała z palenia, a trzecia używała glo. Mierzyliśmy poziom wydzielanego tlenku węgla i benzenu w wydychanym powietrzu. U pierwszej grupy był on wysoki, u drugiej i trzeciej był na tym samym, niskim poziomie. Oczywiście to początek. Wstępne wnioski, bo wciąż będziemy prowadzić badania – zapewnia James Murphy, dyrektor ds. badań nad produktami o zmniejszonym ryzyku w British American Tobacco.
Używanie produktów podgrzewających tytoń do złudzenia przypomina palenie papierosów, ponieważ dla palaczy nie tylko nikotyna, ale też cały rytuał związany z paleniem ma znaczenie.
– Tytoń podgrzewany w glo zapewnia konsumentom doświadczenie podobne do palenia papierosów. W przeciwieństwie do nich niesie jednak ze sobą potencjalnie mniejsze ryzyko – zapewnia Dragos Constantinescu, dyrektor zarządzający British American Tobacco Polska.
Miliardy wydane na nowe technologie
W rozwój potencjalnie mniej ryzykownych produktów BAT miał zainwestował w ciągu ostatnich sześciu lat 2,5 mld dolarów. Nad nową technologią w nowoczesnych laboratoriach ulokowanych na całym świecie pracowało stu ekspertów. To odpowiedź koncernu na zmieniającą się rzeczywistość, która przekłada się na transformację całej branży tytoniowej. Moda na zdrowy styl życia wymusza zmianę, a rozwój nowych technologii daje możliwości.
– Każdy palacz wie, że palenie szkodzi. Mimo to wielu nie jest w stanie zerwać z nałogiem. Stąd potrzeba stworzenia alternatywy dla papierosów, najbardziej szkodliwego i obarczonego największymi ryzykiem rozwiązania – tłumaczy Dragos Constantinescu.
Polityka ograniczania szkód
Produkty nowej generacji doskonale wpisują się w politykę harm reduction, czyli ograniczania szkód. Rząd brytyjski przeprowadził wśród swoich obywateli kampanię, w której przekonywał do rzucenia papierosów na rzecz e-papierosów. Zdaniem tamtejszych ekspertów ryzyko powrotu do tradycyjnego palenia jest w tym przypadku trzy razy mniejsze niż przy całkowitym zerwaniu z nałogiem.
Polska jest 13 rynkiem na świecie, m.in. po Japonii, Szwajcarii, Kanadzie, Włoszech, Chorwacji czy Czechach, na którym glo jest dostępny. Urządzenie można kupić w sklepie internetowym (www.glo.pl) oraz w ponad 650 sklepach eSmoking World. Wkłady tytoniowe dostępne są w czterech wariantach smakowych.