Czarzasty: koncernu budować nie chciałem
Sekretarz KRRiT Włodzimierz Czarzasty oświadczył przed komisją śledczą, że nigdy nie myślał o utworzeniu koncernu medialnego, z nikim też na ten temat nie rozmawiał. Dodał jednak, że nie ma nic złego w tym, gdyby ktoś chciał uczciwie budować taki koncern. Bogdan Lewandowski (SLD) pytał Czarzastego, czy myślał o "jakimś projekcie powstania dużego koncernu medialnego".
19.03.2003 12:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Nie uczestniczyłem nigdy w żadnej rozmowie, w której by ktokolwiek z moich znajomych mówił o powstaniu jakiegoś wielkiego (w nawiasie - lewicowego) koncernu medialnego. Całe moje postępowanie i pogląd na ułożenie mediów w Polsce przeczy takim poglądom. (...) Śmieszy mnie to, że nagłaśniane jest to przez firmę, która posiada 27 stacji radiowych etc." - odpowiedział Czarzasty.
Sekretarz KRRiT dodał jednak, że "nie chciałby się dać zwariować". "Jeżeli ktoś w Polsce będzie chciał założyć koncern medialny, to co w tym złego? Złe jest wtedy, kiedy się wykorzystuje pieniądze państwowe do tego, kiedy się usiłuje coś ukraść, kiedy się miesza w to politykę" - powiedział.
"Jeżeli jest tak, że damy sobie włożyć do głowy taką oto tezę: nie można wybudować koncernu medialnego i jeżeli do tego włożą nam to do głowy inne koncerny medialne, to to po prostu jest aberracja. Nie myślałem nigdy o powstaniu koncernu medialnego. Nie rozmawiałem z nikim na ten temat. (...) Nie rozmawiałem również na ten temat z nikim z kręgu lewicy i SLD. Ale nie potępiałbym tego, gdyby ktoś w sposób zgodny z prawem, (...) chciał budować koncern medialny" - podkreślił sekretarz Rady.
Czarzasty powiedział także, że nie ma upoważnienia do tego, by mówić o tym, czy Muza miała w grudniu ubiegłego roku środki na zakup Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych. Czarzasty stwierdził wcześniej, że że 23 grudnia Muza była o krok od kupna WSiP.
"Na podstawie materiałów, które się ukazywały w prasie oraz na podstawie postępowania resortu skarbu, który - przypomnę - około 20 stycznia podpisał wstępną umowę po badaniu finansowym, rozumiem, że Muza posiadała wystarczające środki" - powiedział.
Lewandowski zapytał, czy Czarzasty uważa, że "gdyby nie doszło do całej sprawy związanej z prywatyzacją WSiP i aspiracjami Agory w tym zakresie", to nie doszłoby do ujawnienia sprawy Rywina przez "Gazetę Wyborczą".
"W trakcie swojego długiego wstępnego słowa przedstawiłem hipotezę co do wykorzystywania przez Agorę instrumentów, jakie posiada - to znaczy m.in. Gazety Wyborczej. Ocena czy te fakty ze sobą grają, czy nie grają, czy się zgadzają i czy z siebie wynikają nie należy do mnie, tylko do wysokiej komisji, może prokuratury(...) Ja postawiłem taką tezę. Nie wiem, czy ona jest prawdziwa" - odpowiedział Czarzasty.
Sekretarz KRRiT zaznaczył także, że "w ogóle nie ma w sobie takich uczuć, jak wrogość" i nie żywił w związku z tym takiego uczucia do Agory. (jask)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Czy nazwa "Rywingate" dla afery zapoczątkowanej artykułem z 27 grudnia w "GW" jest wciąż zasadna? Czy "niemoralna propozycja" Lwa Rywina spowoduje polityczne trzęsienie ziemi?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.