Czarodziejka-złodziejka leczyła jajkiem i pieniędzmi. Zniknęły wraz z nią
5 tysięcy złotych straciła mieszkanka wsi koło Łasina. Oszustka, by wyleczyć gospodynię potrzebowała .... jajka i pieniędzy. Kobiety nie wyleczyła. Gotówka 85-letniej kobiety zniknęła wraz z "czarodziejką". Teraz szuka jej policja.
16.12.2011 | aktual.: 16.12.2011 10:48
Do jednego z domów we wsi koło Łasina zapukała nieznajoma kobieta pytając czy starsza pani ma na sprzedaż starą maszynę do szycia. 85-letnia właścicielka potwierdziła ale odmówiła sprzedaży. Między paniami wywiązała się rozmowa. Staruszka opowiedziała nieznajomej o chorobie. Ta niezwłocznie zaproponowała "darmową pomoc" mówiąc, że potrafi odczyniać złe uroki i choroby.
85-latka zgodziła się bez zastanowienia. Nieznajoma do "magicznych zabiegów" potrzebowała ... kurzego jajka. Do czarów potrzebne były również pieniądze i koniecznie musiałyby to być wszystkie oszczędności. Staruszka z sąsiedniego pokoju przyniosła kasetkę z 5 tysiącami złotych. Nieznajoma zaczęła wyganiać złe moce… głaszcząc pieniądze. Po zabiegu wyszła z mieszkania mówiąc do starszej Pani, że nikomu nie może przez 9 dni mówić o tych czarach i ma koniecznie zakopać jajko w ziemi. Kobieta zakopała jajko i wkrótce zorientowała się, że wraz z nieznajomą zniknęły jej oszczędności - 5 tysięcy złotych.∨ Czytaj dalejReklama
Policja poszukuje oszustki, która okradła staruszkę. Jest to kobieta w wieku 40-45 lat, ciemnej karnacji skóry, szczupłej budowy ciała, wzrostu około 175cm. Na twarzy okulary lecznicze w brązowych oprawkach. Ubrana była w długi kożuch koloru brązowego. Do wsi przyjechała samochodem marki Opel Astra Combi 2, koloru srebrnego, wersja angielska – kierownica po prawej stronie. Za kierownicą samochodu siedział mężczyzna.