ŚwiatCzarny sierpień rosyjskiej floty

Czarny sierpień rosyjskiej floty

Sierpień jest czarnym miesiącem dla naszej
floty podwodnej - pisze w sobotniej edycji rosyjski dziennik
"Moskowskij Komsomolec".

12 sierpnia 2000 roku podczas ćwiczeń zatonął atomowy okręt podwodny "Kursk", w którym zginęło 118 marynarzy. W nocy z 2 na 3 sierpnia eksplodował okręt "K-159" kierowany do utylizacji. I oto mamy nowe nadzwyczajne zdarzenie - zwraca uwagę gazeta. Tym razem w opałach znalazł się ratowniczy batyskaf z 7 osobami na pokładzie. Kraj zaś, tak jak pięć lat temu, w napięciu śledzi dzienniki - uratują? Czy może wyjdzie tak jak zawsze?

Pytany przez dziennikarza o to, czemu do wszystkich katastrof dochodzi w sierpniu, komandor Władimir Griwnow powiedział, że "właśnie w tym czasie odbywają się wszystkie podstawowe ćwiczenia. Jest teraz tak: jak mamy ćwiczenia, to spodziewaj się nieszczęścia".

Griwnow stwierdził, że aparat "AS-28" jest jednym z dwóch miniokrętów, które zostały wyremontowane i na nowo wyposażone przed dwoma laty.

"Aparaty te trudno jednak nazwać nowoczesnymi. Projektować je zaczęto w latach 60." - dodał komandor.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)