Przywódcy Czarnogóry opowiadają się za niepodległością kraju, Serbia natomiast woli zreformowania istniejącej od 1992 r. federacji. Serbskie stanowisko popierają kraje zachodnie, obawiające się kolejnej zmiany granic w niestabilnym regionie Bałkanów.
Nie zdołaliśmy zbliżyć naszych stanowisk, co oznacza, że pozostaje nam tylko jedna droga: referendum powszechne w Czarnogórze - powiedział po rozmowach prezydent Jugosławii Vojislav Kosztunica. (miz)