Czarnobaj, tak jak Hall, nie przyjmie mandatu posła
Starosta kwidzyński Leszek Czarnobaj, podobnie jak Aleksander Hall, nie chce zastąpić w Sejmie Janusza Lewandowskiego (PO), który został wybrany do Parlamentu Europejskiego i stracił w związku z tym mandat poselski.
16.06.2004 14:40
Kolejną osobą na liście jest prezydent Tczewa, Zenon Odya, z którym nie udało się PAP w środę skontaktować.
Nie można łączyć mandatu w parlamencie narodowym z mandatem eurodeputowanego. Na miejsce posła, który został wybrany do PE, do Sejmu wchodzi kolejna osoba z listy z największą liczbą głosów uzyskanych w ostatnich wyborach, z tej samej listy partyjnej w tym samym okręgu. Kandydat na posła może nie przyjąć mandatu, wtedy propozycja zasiadania w Sejmie przechodzi na kolejną osobę z listy.
Lewandowskiego zastąpić miał Aleksander Hall, który oświadczył w środę, że nie skorzysta z możliwości zasiadania w Sejmie. Kolejną osobą z największą liczbą głosów na liście Platformy w wyborach 2001 roku jest Leszek Czarnobaj, który jednak również nie wyraził chęci na zastąpienie Lewandowskiego.
Hall oświadczył, że obecny Sejm powinien możliwie szybko zakończyć swą działalność i że nie widzi w nim dla siebie obozu ideowego, z którym mógłby się identyfikować.
Również Czarnobaj powiedział PAP, że dla Polski i polskiego parlamentaryzmu lepiej będzie, jak obecny Sejm szybko się rozwiąże. "Nie chcę brać udziału w takim wydaniu parlamentaryzmu, jakie ma miejsce w Polsce" - podkreślił. Zaznaczył, że kolejnym powodem jego rezygnacji z mandatu poselskiego jest konieczność kontynuowania rozpoczętych programów i przedsięwzięć w powiecie.
Może się zdarzyć tak, że nikt z danej listy nie będzie chciał lub mógł objąć mandatu. Jeżeli obsadzenie mandatu posła byłoby niemożliwe, marszałek Sejmu stwierdza, iż mandat ten do końca kadencji pozostaje nieobsadzony.