Czarnek: ewentualny rząd PO oderwie Polskę od wartości chrześcijańskich

Borys Budka udzielił w ubiegłym tygodniu obszernego wywiadu dla "Gazety Wyborczej". Szef PO poinformował w nim m.in., że powyborczy ruch Trzaskowskiego był zapowiedziany pod wpływem emocji. - Rzuciliśmy hasło i potem trzeba się było tłumaczyć - tłumaczył polityk.

W tej samej rozmowie lider opozycji oświadczył, że "nauka musi być powiązana z biznesem". - Państwo finansuje naukę ludzi, którzy po studiach nie będą mieli zatrudnienia (...). Chociażby wydziały teologiczne czy historyczne - tłumaczył przewodniczący Platformy.

Do tych słów postanowił we wtorek odnieść się Przemysław Czarnek. - W przededniu 1055. rocznicy chrztu Polski pan Borys Budka powiedział Polakom, że jeśli PO wraz z koalicjantami dojdzie kiedyś do władzy to oderwie nas od korzeni historycznych i chrześcijańskich - podkreślił szef resortu edukacji i nauki.

W wypowiedzi dla TVP Info minister zaznaczył, że szef PO "mówiąc, że chce zlikwidować kierunek teologii i historii, tak naprawdę chce zlikwidować polskość".

- Borys Budka powiedział tak: nie będziemy uczyć historii na uniwersytetach, czyli nie będziemy kształcić nauczycieli historii, a zatem nie będziemy kształcić naszych dzieci i młodzieży z zakresu historii Polski. Oderwiemy ich od korzeni, od historii ich przodków - tłumaczył Czarnek.

Na tym minister nie poprzestał. - I co (Borys Budka - przyp.red.) powiedział jeszcze: nie będziemy kształcić teologów, nie będziemy kształcić katechetów, nie będziemy kształcić księży. W związku z powyższym oderwiemy ich od chrześcijaństwa - podsumował szef MEiN.

Przemysław Czarnek jest szefem połączonego resortu edukacji wraz z ministerstwem nauki i szkolnictwa wyższego od października 2020 roku. W 2019 został posłem Prawa i Sprawiedliwości, wcześniej w latach 2015-2019 pełnił funkcję wojewody lubuskiego. Od 2003 jest również wykładowcą prawa na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.