Czarnek drwi z Tuska. Wykonywał gesty czyszczenia kolan
Przemysław Czarnek podczas spotkania z wyborcami kpił z Donalda Tuska. Przekonywał, że dopóki będzie on premierem, Polska nie uzyska reparacji za straty wojenne podczas II wojny światowej. Zasugerował, że Tusk chodzi bowiem przed niemieckimi politykami na kolanach.
Podczas spotkania Czarnek straszył "dzikim najazdem komunistów" i przekonywał, że rządzący chcą zrobić wszystko, by podporządkować Polskę Niemcom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzaskowski na prezydenta? Były współpracownika Tuska nie jest pewny
- Myślicie, że zakaz prac domowych jest dobry dla waszych dzieci? To jest dla ukształtowania tego pracownika, który będzie pięknie Niemca w rękę całował za to, że szparagi będzie mógł zbierać - mówił.
"Coś mu zostało na kolanach"
Czarnek zaatakował także Donalda Tuska. - Póki Tusk jest premierem, żadnych reparacji. On tam chodzi tak - zaczął Czarnek, po czym zaczął otrzepywać sobie kolana, sugerując, że premier wobec Niemiec jest zawsze na kolanach. Wywołało to śmiech na widowni.
- Przywitał się z von der Leyen (Ursulą, szefową KE - red.) i coś mu zostało na kolanach. Jakie reparacje? - pytał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W 2017 roku w Sejmie powstał parlamentarny zespół ds. strat wojennych, na czele którego stanął Arkadiusz Mularczyk. W 2022 roku opublikowano raport, zgodnie z którym straty Polski w wyniku niemieckiej agresji w trakcie II wojny światowej oszacowano na kwotę ponad 6,2 bln zł.
Rząd Morawieckiego domagał się nieśmiało zwrotu tych środków, jednak Berlin ucinał dyskusję, przekonując, że sprawa jest rozwiązana i nie widzi powodu, by do niej wracać.
Czytaj więcej: