Czarnek grzmi. "Mamy najazd dzikusów"
PiS zaczął objazd po kraju przed wyborami samorządowymi. Przemysław Czarnek spotkał się w niedzielę z mieszkańcami Radomia. Zgromadził ok. 300-400 sympatyków. Nie gryzł się w język. - Mamy najazd dzikusów - grzmiał.
- My dzisiaj, proszę Państwa, żyjemy w czasach rewolucji, rewolucji komunistycznej. Otóż najazd dzikich komunistów ponownie w Polsce się zaczął 13 grudnia 2023 roku - stwierdził Przemysław Czarnek na sam początek spotkania. - Mamy najazd dzikusów, dzikusów komunistów - grzmiał.
Powiedział, że "pod wieloma względami sytuacja, niestety jest gorsza niż w 76 roku. I z tego musimy sobie zdawać sprawę i dlatego musimy się jednoczyć".
Czarnek o zmianach w TVP
Czarnek przekonywał, że zmiany w TVP były po to, by żeby odciąć PiS od elektoratu. "19 grudnia Sienkiewicz na rozkaz Tuska, który przyszedł gdzieś z Berlina, zajął telewizję, wyłączył TVP Info, wyłączył telewizje regionalne, wyłączył TVP World tylko dlatego, żeby odciąć nas od elektoratu".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Czarnek o pracach domowych
Poruszył także temat edukacji i zapowiedzi nowej minister, że nie będzie prac domowych. Tłumaczył, że "tylko przez powtórkę można się czegoś nauczyć, a oni mówią dzieciom: "Nie musisz. Co?! Idziesz do domu, rzuć tornister, graj w grę do północy. Hulaj dusza, piekła nie ma. Matka cię nie zagoni, bo Tusk ci zakazał robić prace domową!".
- Myślicie, że to jest dla waszych dzieci. Nie. To jest na ukształtowanie tego pracownika, który będzie pięknie Niemca w rękę całował za to, że szparagi będzie mógł sobie chwilkę pozrywać, bo im brakuje na tych szparagach ludzi - mówił dalej Czarnek do zgromadzonych.
Nawiązując do migrantów, dodał, że "tamci, co przyszli na zaproszenie Merkel szparagów nie chcą zrywać".
Źródło: Twitter/radioplus/WP