ŚwiatCypr żegna Rosjan. To trzęsienie ziemi w turystycznym raju Europy

Cypr żegna Rosjan. To trzęsienie ziemi w turystycznym raju Europy

Rozpad więzi z Rosją. Sankcje wobec agresora brutalnie odetną Cypr od dopływu pieniądza. Państwo, które stawiało do tej pory na rosyjskich turystów, inwestorów, oligarchów i na nich budowało swoją gospodarkę, musi szybko opracować nową strategię.

Stolica Cypru - Nikozja
Stolica Cypru - Nikozja
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Hansueli Krapf

Gdy Europa w ciągu zaledwie kilku dni zrywa swoje powiązania z agresywną Rosją, Cypr staje przed egzystencjalnym pytaniem. Kraj ze stolicą w Nikozji Będzie musiał, jak zauważa serwis Politico, dokonać ekonomicznej rewolucji.

Setki tysięcy rosyjskich turystów przyjeżdżało tu każdego roku. W 2021 roku ponad 100 miliardów euro inwestycji pochodziło z Rosji.To jedna czwarta wszystkich zagranicznych biznesów Cypru.

Śródziemnomorska wyspa od dawna służyła jako bankowy schron dla szarych fortun rosyjskich inwestorów, od handlarzy bronią po firmy hazardowe i strony pornograficzne. Na początku lat 90. na Cypr z walizkami pełnymi gotówki przybywało wiele podejrzanych postaci.

Cypr żegna Rosjan. To załamie gospodarkę

W ostatniej dekadzie Cypr poradził sobie w pewnej mierze z ciemnymi interesami. Teraz wojna w Ukrainie i sankcje Unii Europejskiej nałożone na Rosję wymuszają kroki, które mogą boleśnie ugodzić w cypryjską gospodarkę.

Jednym z obszarów, który ucierpi najmocniej, będzie bankowość. Co najmniej pięciu Rosjan z unijnej listy sankcyjnej posiada aktywa w cypryjskich bankach. Inna sprawa to luksusowe nieruchomości. Dziesiątek drogich mieszkań i domów po Rosjanach najprawdopodobniej nie będzie komu sprzedać.

- Gospodarka cypryjska jest nieproporcjonalnie dotknięta sankcjami na Rosję w porównaniu z innymi krajami ze względu na strukturę cypryjskiej gospodarki i jej zależność od rosyjskich turystów - powiedział Politico cypryjski minister finansów Constantinos Petrides.

- Spodziewaliśmy się w tym roku miliona turystów z Ukrainy i Rosji, to jest około 20-25 procent rynku turystycznego Cypru - powiedział Petrides. - Kluczem jest czas trwania tego kryzysu. Jeśli to się skończy za miesiąc, wyjdziemy bez szwanku. Jeśli będzie trwało dłużej, gospodarka będzie w zapaści - mówi minister.

Cypr poparł plany sankcji, choć z pewnymi oporami. Początkowo władze w Nikozji broniły sprawy dostępu dużych rosyjskich banków do sieci płatniczej SWIFT. Zgoda Cypru na zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów też była warunkowa, uzależniona od ruchów ze strony Turcji. Do niedawna Cypr był jedynym europejskim państwem, które nie złożyło żadnej deklaracji pomocy walczącej Ukrainie.

- Chcemy ukarać Rosję i przy okazji karzemy samych siebie. A także tych Rosjan, którzy nie mogą znieść Rosji Putina i chcą uciec - powiedział Panicos Demetriades, były bankier z Cypru.

Wybrane dla Ciebie