Cyberataki na polityków. W środę niejawne posiedzenie Sejmu
W środę w Sejmie odbędzie się niejawne posiedzenie Sejmu. Przedstawiona zostanie na nim informacja w sprawie cyberataków na polityków. O zwołanie posiedzenia wnioskował premier Mateusz Morawiecki.
Rozpoczęcie posiedzenia zaplanowane jest na godz. 9. - Premier Morawiecki zwrócił się do marszałek Sejmu o zwołanie posiedzenia w trybie niejawnym, aby przedstawić całą skalę ataków cybernetycznych, które dotknęły Polskę - zapowiedział wcześniej na antenie Polsat News rzecznik rządu Piotr Mueller.
We wtorek marszałek Elżbieta Witek przekazała, że podczas posiedzenia niejawnego Sejmu posłowie będą musieli być na sali posiedzeń. Zdalny udział w obradach nie będzie możliwy. Wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) poinformowała, że pierwszym punktem posiedzenie będzie głosowanie ws. utajnienia obrad.
- Jak to głosowanie wskaże, że posłowie chcą w tym trybie pracować, będzie dwugodzinna przerwa, przygotowanie sali i dopiero będą wznowione obrady - powiedziała polityk.
Zobacz też: Atak hakerski na skrzynkę szefa KPRM Michała Dworczyka. Joanna Scheuring-Wielgus "przerażona"
Jak będzie wyglądać posiedzenie niejawne?
O szczegółach, w jaki sposób przeprowadzone będzie posiedzenie niejawne, poinformował dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.
- Tajne posiedzenie Sejmu to bezsprzecznie nadzwyczajne wydarzenie dla parlamentu. Obrady są prowadzone w szczególnym rygorze i zgodnie z precyzyjnymi procedurami. Przygotowania organizacyjne do środowych obrad rozpoczną się bezpośrednio po zakończeniu wtorkowych. W nadzwyczajnych okolicznościach będą pracowali także sejmowi korespondenci - przekazał Grzegrzółka.
Ograniczenia dotkną też dziennikarzy, którzy nie będą mogli w środę przebywać na Galerii Sali Posiedzeń. Z kolei posłowie wchodzący na posiedzenie będą sprawdzani przy pomocy urządzeń detekcyjnych.
- Zgodnie z przepisami, parlamentarzyści nie będą mogli wnieść do Sali Posiedzeń żadnych urządzeń umożliwiających rejestrację lub transmisję obrazu albo dźwięku, czy też nawiązywanie łączności oraz innych urządzeń umożliwiających ujawnienie informacji z sali. Nie jest możliwe również wnoszenie teczek, torebek, czy innego rodzaju bagażu podręcznego. Odmowa poddania się kontroli oznacza brak możliwości udziału w tajnych obradach - wyliczał Grzegrzółka.
Atak hakerów na Michała Dworczyka
W ubiegłym tygodniu pojawiły się doniesienia o ataku hakerów na szefa KPRM Michała Dworczyka i jego żonę. Dworczyk oświadczył, że nie zostały ujawnione "żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny".
W internecie opublikowano m.in. zdjęcie jego dowodu osobistego oraz prawa jazdy. "Z całą pewnością można stwierdzić, iż celem tego typu cyberataków jest dezinformacja i w związku z tym właściwe służby specjalne RP prowadzą wszelkie niezbędne działania wyjaśniające" - napisał szef KPRM.
WP odpowiada premierowi Morawieckiemu: nasze systemy pocztowe są bezpieczne
"Bardzo mocno i dobitnie chcemy podkreślić, że systemy pocztowe WP są całkowicie bezpieczne, a informacje czy insynuacje, jakoby miało dojść do włamania na konta WP, są całkowicie nieprawdziwe" - tak Wirtualna Polska komentuje słowa premiera o domniemanym ataku.
"Wejście na konto ministra Michała Dworczyka i co za tym idzie uzyskanie dostępu do jego emaili nastąpiło na skutek podania poprawnego loginu i hasła. Naszym zdaniem przestępcy albo wyłudzili hasło od żony ministra, albo używała ona takiego samego hasła u innych usługodawców i tam był wyciek. Przed jednym i drugim można się w prosty sposób zabezpieczyć poprzez uwierzytelnianie dwuskładnikowe albo dbać o higienę własnego hasła".