Ćwiąkalski: oczekuję przeprosin od Kurskiego
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski powiedział w Krakowie, iż w ciągu siedmiu dni oczekuje przeprosin od posła PiS Jacka Kurskiego.
Przeprosiny mają dotyczyć czwartkowej wypowiedzi Jacka Kurskiego
w programie TVN24 "Kropka nad i" Moniki Olejnik, w którym
stwierdził on, że większość majątku ministra sprawiedliwości
Zbigniewa Ćwiąkalskiego z 2006 roku pochodzi z pomocy prawnej
udzielanej Dochnalowi, Krauzemu i Stokłosie.
15.02.2008 | aktual.: 15.02.2008 16:46
Poprosiłem, żeby pan Jacek Kurski w ciągu 7 dni odwołał te słowa i mnie przeprosił. Będę oczekiwał 7 dni, a później pan Jacek Kurski już ma doświadczenie i wie, co się w takich przypadkach dzieje - powiedział w piątek w Krakowie minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
Powiedziałem, że pan Jacek Kurski jest kłamcą dlatego, że moje dochody - ujawnione dobrowolnie, bo tego nie muszę robić - dotyczą roku 2006. A w roku tym ani nie było sprawy Stokłosy, więc nawet nie mogłem być jego obrońcą, ani nie było sprawy opinii - a nie obrony - dotyczącej sprawy pana Krauzego, bo dotyczy ona roku 2007 - powiedział minister.
Według Ćwiąkalskiego, Jacek Kurski "dobrze też wie, że opinia, którą on (Ćwiąkalski) sporządzał w sprawie przepisu wprowadzonego do kodeksu karnego w 2003 roku, nie była opinią sporządzaną dla Dochnala, tylko powstała na zamówienie kancelarii, która nie ujawniła, dla jakiego celu ją zamówiła".
Opinia ta ukazała się drukiem, a poza tym ten przepis został wprowadzony do kodeksu karnego w 2003 roku i cały klub PiS głosował za uchwaleniem tego - powiedział Zbigniew Ćwiąkalski.
Ćwiąkalski stwierdził również, że "pan Jacek Kurski nie pierwszy raz kłamie i ostatnio skompromitował się podobnym kłamstwem dotyczącym pana premiera Tuska i jego kampanii wyborczej, gdzie bilbordy miały być finansowane przez PZU".
Będę oczekiwał 7 dni, a później pan Jacek Kurski już ma doświadczenie i wie, co się w takich przypadkach dzieje - zapowiedział minister.